EN

Co zamiast szklanej kuli?

Od redakcji
Liczba imprez branżowych w sezonie? Intensywność działań PR i liczba komunikatów, w których nadużywane są przymiotniki?

Liczba prezentów bożonarodzeniowych wysyłanych przez partnerów biznesowych? A może liczba znajomych pasażerów, których spotkam 11 marca na linii Warszawa–Nicea w drodze na MIPIM? Co może być dobrym miernikiem klimatu inwestycyjnego nad Wisłą? A może lepiej zainwestować w zakup szklanej kuli? Można także przeczytać kilka raportów podsumowujących sytuację w poszczególnych sektorach rynku nieruchomości, które dla Was przygotowaliśmy, lub rozmowę z Pavlem Trenką i Stanislavem Frnką z HB Reavis. Jaki zatem test dotyczący sentymentu do inwestowania w danym kraju stosuje szef słowackiej spółki deweloperskiej? Gdy leci tam w dzień roboczy, patrzy na obłożenie samolotu. Lecąc w lutym do Warszawy na rozmowę z nami, stwierdził, że część biznesowa świeciła pustkami, zupełnie inaczej niż w latach 2010-2011. Czy należy się martwić? On na zmartwionego jednak nie wyglądał. Apetyt Słowaków na nowe projekty zarówno na ojczystej ziemi, jak i w Polsce, Budapeszcie czy Europie Zachodniej – Londynie i Niemczech – nie słabnie. A tak przy okazji, cieszy mnie fakt, że wreszcie kapitał nie płynie tylko w jedną stronę: z Europy Zachodniej na wschód, ale również w odwrotnym kierunku. Podobną strategię wyjścia na Zachód obrało m.in. Panattoni Europe czy MLP Group. Trzymam kciuki za rosnący apetyt deweloperów, nie tylko na bawarskie lane czy fish and chips.


Kategorie

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła? Resetuj hasło

Twoje zamówienie

Twoje dane
Utwórz hasło dostępu
Hasło pozwoli na dostęp do materiałów z dowolnego urządzenia
Dane fakturowe
Podsumowanie zamówienia
Zamówienie netto
Podatek VAT (%)
Zamówienie brutto
Posiadasz już konto? Zaloguj się
Bezpiecze płatności zapewnia