Weźmy przykład Paryża – przeciwników wieży Eiffla było podobno wielu – XIX wiek, zabudowa dostosowana do możliwości ówczesnej straży pożarnej, a tu? „Niepasująca konstrukcja, zbyt nowoczesna, dziwna, ingerująca w tkankę miejską eleganckiej zabudowy miejskiej”. Teraz nie wyobrażamy sobie krajobrazu miasta bez tej budowli. A selfie na tle wieży to obowiązek (prawie) każdego szanującego się obywatela świata. Dla części turystów, jak kiedyś usłyszałam, inne zabytki to jedynie... tło. Weźmy inny, nowszy przykład – takie Bilbao. Jak wynika z wyliczeń, do miasta przyjeżdżają od niedawna miliony turystów – większość tylko i wyłącznie po to, by zobaczyć szaloną bryłę Muzeum Guggenheima. Przez pierwsze dwa lata od otwarcia muzeum odwiedziło je ponad 2,5 mln osób. Dwa miliony z nich przyjechały do miasta tylko w tym celu. A u nas? Kubiki, sześciany, klocki... Klocki – wszędzie klocki. Co prawda, zapraszamy