EN

Czekając na sukces

Rynek inwestycyjny i finansowy
Na dobrym pomyśle można zarobić krocie. Nawet startując od zera, jak Facebook. Nowe technologie wiodą prym w tym zakresie i są świetną okazją do inwestowania. To jednak szansa tylko dla cierpliwych i odważnych, którzy nie boją się sięgać po swoje

Dziś trudno sobie wyobrazić funkcjonowanie rynku hotelowego bez platformy Booking.com. Mało kto jednak wie, że jedno z największych przedsiębiorstw e-commerce na świecie było kiedyś niewielkim holenderskim startupem. Początki firmy WeWork były równie skromne. Spółka rozpoczynała działalność w Nowym Jorku podczas kryzysu na rynku nieruchomości, a dziś jest globalną firmą, w którą niedawno japoński Softbank zainwestował blisko 4,4 mld dolarów. Polskie startupy, w tym działające na rynku nieruchomości, na razie nie odniosły tak spektakularnego sukcesu, co nie znaczy, że nie starają się go osiągnąć. Przykładem jest m.in. platforma Eobuwie.pl, która z małego internetowego sklepu wyrosła na lidera sprzedaży butów w segmencie online w Europie Środkowej.

W powodzenie innowacyjnych startupów wierzą też fundusze, które inwestują w nie coraz częściej i coraz więcej. Takie inwestycje wiążą się jednak z ryzykiem i w niczym nie przypominają bezpiecznej lokaty w banku. Związane jest z nimi coś jeszcze, co trudno wycenić – wzajemne zaufanie. Obecnie, jak wynika z raportu „Venture Pulse Q1 2018” firmy KPMG na temat sektora venture capital, głównymi rynkami inwestycyjnymi w sektorze innowacji w Europie są Wielka Brytania i Niemcy (dotyczy ich 50 proc. zainwestowanych środków). W ostatnim czasie wzrosły też inwestycje w startupy we Francji i Hiszpanii. W Polsce ten rynek na razie znajduje się we wczesnej fazie rozwoju. Nasze początkujące biznesy nie znajdują się jeszcze na celowniku największych funduszy europejskich. To się może jednak zmienić, bo pojawiają się u nas coraz ciekawsze projekty, zwłaszcza w segmencie e-commerce i mobilnych aplikacji.

Booking dla biur

Pomysł, który zrewolucjonizuje polski rynek nieruchomości, jest jeszcze przed nami. A tymczasem w Europie za sprawą firmy Hubble szykuje się prawdziwa rewolucja na rynku nieruchomości komercyjnych. Hubble tworzy największą na świecie internetową platformę dla elastycznej powierzchni biurowej, która może stać się dla tego sektora tym, czym platforma Booking.com dla hotelarstwa. Spółka pozyskała już 4 mln funtów od grupy inwestorów działających w sektorze nieruchomości, którym przewodzi JLL Spark Global Venture Fund. To zarazem pierwsza europejska inwestycja funduszu JLL. – Obserwujemy wzrost popytu na elastyczną przestrzeń biurową, a platforma technologiczna Hubble świetnie się sprawdza w usprawnianiu procesu łączenia szerokiej gamy firm z odpowiednią dla nich przestrzenią – komentuje Mihir Shah, co-CEO w JLL Spark. – Hubble zapewni dostęp do informacji na rynku elastycznych powierzchni do pracy i zwiększy jego transparentność. Przyspieszy też proces wyboru biura, co w dzisiejszym szybko zmieniającym się świecie jest wartością samą w sobie. Zasięg platformy ogranicza się na razie do Londynu i Manchesteru, ale ekspansja na inne miasta i kraje jest tylko kwestią czasu – dodaje Adam Lis, flexible office solutions manager, JLL

Liczy się potencjał i zespół

Pomysłem, który również ma szansę na to, aby zaistnieć na zagranicznych rynkach jest polska aplikacja Tylko, w którą zainwestował z kolei polsko-izraelski fundusz TDJ Pitango Ventures. Jego przedstawiciele zdecydowali się dofinansować twórców aplikacji Tylko kwotą 15 mln zł. Narzędzie o nazwie Tylko umożliwia zamawianie spersonalizowanych mebli. Wystarczy ściągnąć aplikację na smartfon lub tablet, aby stworzyć własny projekt. Narzędzie może wkrótce stać się jedną z czołowych marek e-commerce w swoim segmencie na świecie. – Wybraliśmy kilka obszarów, w których się specjalizujemy. To m.in. sztuczna inteligencja, czyli AI, machine learning, big data, IoT oraz media cyfrowe czy SaaS. Mocno czerpiemy z doświadczeń naszych partnerów z Izraela. Jakość startupu to dla nas zespół i unikalna technologia. Kluczowe jest to, aby nie dało się jej szybko i tanio skopiować. Uważamy, że korzenie sukcesu tkwią jednak w zgranym i kompetentnym zespole. Preferujemy mocny team, nawet kosztem technologii, nie na odwrót – podkreśla Wojciech Fedorowicz, partner zarządzający TDJ Pitango Ventures. Jego zdaniem podstawowym warunkiem sukcesu startupu jest potencjał jego rozwoju na globalnym rynku. – Uważnie przyglądamy się rynkowi, na którym funkcjonuje startup. Musi być on przede wszystkim globalny. Szukamy zatem startupów kierujących się na rynki dające najlepszy potencjał do udanego wyjścia z inwestycji – dodaje Wojciech Fedorowicz.

Ułatwi wszystkim życie

Pomysł firmy Collectomate jest równie innowacyjny jak aplikacja Tylko. Łódzki startup stworzył platformę, która ułatwia dostarczanie i przechowywanie przesyłek w biurowcach i budynkach mieszkalnych. Jego twórcy postawili sobie za cel rozwiązanie tzw. problemu ostatniej mili, czyli usprawnienie dostarczania paczek. W rezultacie stworzyli wieloskrytkowy kolektomat, który usytuowany w recepcji budynku, obsługiwany jest za pomocą aplikacji – Collectomate App, pełniącej rolę asystenta przy odbiorze i dostarczaniu przesyłek. System może być wykorzystywany zarówno przez kurierów, jak i osoby prywatne. Rozwiązanie stosowane jest już m.in. w warszawskim Sparku oraz budynkach firmy Skanska, w tym w Campusie 6 w Bukareszcie. Pomysł zdecydowały się wesprzeć fundusze KogitoVentures i Younick Mint, które dofinansowały startup kwotą 1,4 mln zł. – Wierzymy, że wspieramy projekt, który ułatwi życie i pracę wszystkim graczom na rynku – kurierom, zarządcom nieruchomości i zwykłym użytkownikom, którzy zamawiają coraz więcej produktów on-line – mówi Łukasz Obuchowicz, partner KogitoVentures. Środki pozyskane przez łódzki startup przeznaczone zostaną na rozwój platformy i rozszerzenie współpracy z deweloperami i operatorami logistycznymi. Rozwijane będą też same kolektomaty.

– Staramy się wspierać pomysły, które dają konkretną wartość dodaną – mówi Maciej Wieloch prezes Akceleratora Innowacji Not oraz funduszu Infini

Dobry czas dla proptech

Zdaniem Łukasza Obuchowicza technologia wkracza dziś we wszystkie sektory rynku nieruchomości, który dotąd uważany był za tradycyjną gałąź gospodarki. Skąd to przyspieszenie? – Żaden sektor nie funkcjonuje w próżni, z nieruchomości korzystają ludzie, których nawyki bardzo się zmieniły i przeszły digitalizację. Budynki również stały się bardziej „inteligentne” – dodaje Łukasz Obuchowicz. Jego zdaniem w ostatnich pięciu latach fundusze również zwiększyły swoją aktywność w sektorze proptech. Kapitał inwestowany w tym segmencie na świecie wzrósł z około 519 mln dolarów w 2013 roku do blisko 4 mld dolarów w 2018, a liczba transakcji wzrosła ze 128 do prawie 400 na świecie. Sektor proptech może się również pochwalić wieloma jednorożcami, do których należą takie firmy, jak: WeWork, OpenDoor, czy Compass. Rynek proptech znalazł się też na celowniku dużego globalnego funduszu VC SoftbakVision Fund, który zainwestował już w spółki proptechowe kilka miliardów dolarów. Obecnie wiele funduszy wyspecjalizowanych w rynku nieruchomości jest też wspieranych finansowo przez tradycyjnych graczy w tym sektorze, którzy chcą skorzystać na wzroście wartości tego rynku i mieć dostęp do „nowinek” oraz trendów. Przykłady? To m.in. fundusz Fifth Wall, wspierany m.in. przez CBRE, Prologis, czy Hines lub MetaProp, z którym współpracują CBRE, Cushman & Wakefield. Fundusz MetaProp zainwestował m.in. w platformę Avail ułatwiającą właścicielom nieruchomości zarządzanie najmem, oraz Enertiv, która optymalizuje zarządzanie budynkami w oparciu o narzędzia z segmentu internetu rzeczy. Równolegle takie firmy, jak np. JLL uruchomiły własne fundusze CVC (corporate venture capital), czego przykładem jest JLL Spark. Według Łukasza Obuchowicza w najbliższym czasie popularnością wśród inwestorów będą cieszyły się zwłaszcza startupy, które rozwijają projekty związane z finansowaniem nieruchomości, ubezpieczeniami, a także technologią blockchain. Interesującym sektorem będzie też segment coliving oraz coworking, który bazuje na zmieniających się trendach demograficznych. – Dobrym przykładem udanego pomysłu może być również nasz rodzimy SpeceOS oraz startup ProperGate, który digitalizuje proces zarządzania na placu budowy – dodaje Łukasz Obuchowicz.

Marketplace napędza gospodarkę

– Jest jeszcze wiele sektorów na rynku nieruchomości, które nie są zdigitalizowane. Kluczowym elementem dla gospodarki są zwłaszcza platformy typu marketplace – mówi Marcin Zabielski, partner funduszu MarketOne Capital, który specjalizuje się w inwestycjach w startupy technologiczne o takim modelu. W jego portfelu znajdują się spółki, które łączą dostawców usług z odbiorcami, sprzedawców z kupującymi. Wśród nich jest m.in. Packhelp, łączący małe i średnie przedsiębiorstwa z producentami opakowań, oraz Callpage, który służy do generowania leadów i zwiększenia sprzedaży. MarketOne Capital ma też zagraniczne projekty, wśród nich jest m.in. platforma Eversports.pl, która umożliwia rezerwację sportowych sal za pośrednictwem aplikacji, daje też właścicielom obiektów sportowych system do zarządzania powierzchnią i kalendarzem rezerwacji. Według Marcina Zabielskiego większość funduszy szuka dziś projektów, które mają głównie zasięg ponadregionalny. – Podmiot musi zdobyć wiodącą pozycję przynajmniej na jednym rynku lokalnym, najlepiej jednak, jeśli jest to zasięg globalny – ocenia partner MarketOne Capital. Jego zdaniem przyszłością e-commerce będzie cyfryzacja kolejnych, rynkowych nisz i rosnąca specjalizacja.

Pomysł bez odbiorców jest bez wartości

Dlaczego jednym startupom z segmentu nieruchomości udaje się pozyskać inwestorów, a innym nie? – Decydują o tym trzy elementy: pomysł, rynek oraz zespół. Nie zawsze w tej samej kolejności. Bardzo istotny jest zwłaszcza rynek, na którym funkcjonuje dany startup, aby osiągnął sukces, nie może być to mały lokalny rynek, ale najlepiej globalny. Świętym Graalem dla startupów będzie zawsze znalezienie sposobu, jak skutecznie przeskalować biznes. Pomysł bez odbiorców i rynku nie ma żadnej wartości. Kluczem jest jednak nie tylko pomysł, ale również znalezienie rozwiązania rzeczywistego problemu, które sprawdzi się rynkowo. – Staramy się wspierać ewolucyjne pomysły, które dają konkretną wartość dodaną – podkreśla Maciej Wieloch, prezes Akceleratora Innowacji Not oraz funduszu Infini. Na liście spółek, które otrzymały wsparcie od Akceleratora Innowacji Not, znajduje się m.in. platforma Szopuje.pl, która łączy funkcje społecznościowe oraz marketingowe. Zdaniem Macieja Wielocha obecnie najwięcej innowacyjnych rozwiązań pojawia się w segmencie marketingu, logistyki i sprzedaży. Dynamicznie rozwija się także segment e-commerce, a zwłaszcza funkcjonalności upraszczające barierę zakupową. Z kolei fundusz KogitoVentures szuka projektów, które są w stanie się rozwijać, mimo ograniczonych środków. – Szukamy startupów, które umieją podejmować ciężkie decyzje i adaptują zmiany, jakie dyktuje im rynek. Oczywiście, liczy się też pomysł, technologia, ale na końcu i tak zostają ludzie i egzekucja projektu oraz znoszenie porażek – podkreśla Łukasz Obuchowicz.

Turbo i smart money

Zdaniem Wojciecha Fedorowicza fundusze nieprzypadkowo inwestują tam, gdzie tradycyjni inwestorzy widzą właśnie ryzyko. Nie oznacza to jednak, że nie są selektywne i wybredne. – Najlepsze fundusze wybierają najlepszych, nastawiając się na szybki wzrost tych przedsiębiorstw. Chcą mieć w tym aktywny udział, stąd wejście funduszu do firmy oznacza włączenie w niej – niedostępnego dotychczas – trybu „turbo”, ale wraz z dewizą „smart money”. Za tą ostatnią stoi możliwość niesienia wiedzy, kontaktów, jakości – postępujących wraz z inwestycją. Dzięki temu są w stanie pozyskać więcej kapitału od inwestorów i jednocześnie lepiej oceniać szanse poszczególnych firm – tłumaczy Wojciech Fedorowicz. Jego zdaniem startupy w Polsce szybko dojrzewają, podnosząc jakość całego ekosystemu. Zachęca to do coraz śmielszych kroków ze strony funduszy, a jednocześnie napędza kolejne startupy do podejmowania ryzyka budowy globalnych projektów. – I tak tworzy się w Polsce mechanizm, w którym inwestowanie jest naturalnym elementem procesu gospodarczego, w którym startupy są coraz bardziej stabilną, choć wciąż nieprzeciętnie rentowną klasą inwestycji – podsumowuje Wojciech Fedorowicz.

Wybrane programy adresowane do startupów


Akcelerator Huge Thing Zajmuje się łączeniem małych i średnich przedsiębiorstw (SMB) z największymi korporacjami.

Urban Quest Program Akceleracyjny dla branży proptech z Europy Środkowej poszukujący nowych pomysłów na kształtowanie przestrzeni biurowych. Jego partnerami są Skanska, Microsoft i Business Link.

Cross EU Women Business Angels Program wspiera startupy założone lub prowadzone przez kobiety lub takie, których produkty są skierowane do kobiet.

C4 Retail Lab – inkubator technologiczny Inkubator technologiczny sieci Carrefour, który zajmuje się szukaniem i wdrażaniem innowacji dla branży retail.

Sephora Accelerate
Adresowany jest do kobiet założycielek startupów działających w branży kosmetycznej i stosujących innowacyjne rozwiązania.

HubHub Oferuje startupom przestrzeń coworkingową i programy edukacyjne, wspiera inicjatywy do nich skierowane.

The Heart Łączy startupy z korporacjami m.in. w segmencie omnichannel, internetu rzeczy oraz smart city.

Brain Embassy Organizuje szkolenia i warsztaty dla freelancerów i startupów i łączy te grupy z większymi firmami i korporacjami.

Space3ac Organizowany przez gdańską firmę Blue Dot Solutions w ramach programu Scale Up Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości wspiera startupy m.in. z zakresu proptech, logistyki i smart city.

Google for Startup Campus Startupy z różnych sektorów rynku otrzymują dostęp do szkoleń, ekspertów i sieci międzynarodowych mentorów.

Akcelerator Colliers Wspiera startupy z branży nieruchomości, których działalność ma wpływ na przyszłość sektora.

Akcelerator Samsung Program rozwija projekty z zakresu internetu rzeczy i uczenia maszynowego.

Kategorie