Oznaczenia, które informują o konieczności zachowania bezpiecznej odległości oraz zakrywania ust i nosa w przestrzeniach wspólnych, stały się w biurowcach tak powszechne, że powoli przestajemy je dostrzegać, podobnie jak nie zwracamy uwagi na instrukcje przeciwpożarowe czy regulaminy korzystania z wind. Zintensyfikowano za to dezynfekcje blatów, poręczy, klamek, barierek, uchwytów i stojaków rowerowych, a niemal na każdym kroku dostępne są dozowniki z płynem do dezynfekcji oraz specjalne kosze na zużyte maseczki i jednorazowe rękawiczki. Strefy recepcji zostały w wielu biurowcach wyposażone w osłony z pleksi, a pracownicy dysponują termometrami bezdotykowymi do pomiaru temperatury. Czy zarządca lub deweloper mogą zrobić coś jeszcze? Okazuje się, że tak, a technologie bardzo w tym pomagają.
Pod okiem eksperta
Arkadiusz Rudzki, wiceprezes ds. wynajmu i sprzedaży w spółce biurowej Skanska w Europie Środkowo-Wschodniej, wskazuje, że w obecnej sytuacj