EN

Rozwijanie skrzydeł

Small talk
Noah Steinberg, prezes zarządu i CEO firmy Wing, przewodniczący rady nadzorczej Echo Investment, mówi o swoich początkach w branży, potencjale rynku węgierskiego oraz planach firmy na najbliższe lata

Alex Hayes: Jak rozpoczął Pan pracę w branży nieruchomości na Węgrzech? I jak Pan wspomina początki firmy Wing?

Noah Steinberg, prezes zarządu i CEO firmy Wing, przewodniczący rady nadzorczej Echo Investment: Pracuję na Węgrzech już od 30 lat i uważam to miejsce za mój dom. Zanim rozpocząłem pracę w firmie Wing, studiowałem politykę międzynarodową na Uniwersytecie Princeton. Studiowałem też na Akademii Dyplomatycznej w Wiedniu i tam mój najbliższy przyjaciel przedstawił mnie mojemu obecnemu partnerowi biznesowemu. Pracujemy razem już prawie trzy dekady. Z perspektywy czasu dostrzegam ogromny potencjał węgierskiego rynku nieruchomości. Włożyliśmy olbrzymi wysiłek w utworzenie firmy Wing i znaleźliśmy sposób, by wyróżnić się na tle konkurencji i odnieść sukces.

Gdy Wing kupił Echo w 2019 roku, mówił Pan, że istnieje duża synergia między tymi dwiema firmami. Jednak na Węgrzech Wing prowadzi o wiele bardziej zdywersyfikowaną działalność deweloperską, choćby w sektorze magazynowym. Ma Pan podobne ambicje co do Polski?

Podjęliśmy strategiczną decyzję, by dokonać ekspansji międzynarodowej. Przez długi czas przyglądaliśmy się różnym lokalizacjom w Europie i uznaliśmy, że Polska jest dla nas najlepszym rynkiem, a Echo Investment – idealnym wyborem. Dzięki przejęciu zyskaliśmy wiele wyraźnych synergii, które torują nam drogę do nowych możliwości rozwoju w Polsce i w Europie Środkowo-Wschodniej. Jesteśmy deweloperem i inwestorem, a lokalnie jednym z wiodących graczy w obu tych sektorach, działamy na rynku nieruchomości biurowych, przemysłowych, handlowych, hotelowych i mieszkaniowych. Aby lepiej to zobrazować, wystarczy powiedzieć, że dostarczyliśmy łącznie ponad 1 mln mkw. wysokiej klasy powierzchni we wszystkich segmentach rynku na Węgrzech. Realizujemy teraz kilka ciekawych projektów, jak na przykład nasz nowy flagowy projekt biurowy – Liberty w Budapeszcie. Niedawno ukończyliśmy nową siedzibę firmy Evosoft-Siemens. Kończymy również kilka nieruchomości mieszkalnych pod naszą marką „Living”. Z kolei w Polsce na razie inaczej podchodzimy do tworzenia wartości. Nie planujemy w najbliższym czasie wejścia na polski rynek magazynowy i skupimy się na sektorach, w których już jesteśmy obecni.

W tym roku Echo ogłosiło, że przejmie pakiet kontrolny Archicomu, wrocławskiego dewelopera mieszkaniowego. Czy może to być wskazówka co do kierunku, w jakim zamierza Pan prowadzić dalej firmę Wing?

Uważam, że zakup pakietu kontrolnego w Archicomie to idealny krok do dalszej ekspansji. Dzięki temu Echo Investment stało się wiodącym deweloperem mieszkaniowym na polskim rynku. Jeśli chodzi o przyszłość, powiem krótko: naszym celem jako grupy jest zdobycie pozycji czołowego gracza w regionie. Będziemy zorientowani przede wszystkim na sektor mieszkaniowy i biurowy, ale nie tylko. Sektor mieszkaniowy okazał się bardzo odporny na zawirowania rynku. Nie wątpię, że również biura i centra handlowe pozostaną ważnymi segmentami, gdy pandemia się skończy. Kładziemy również nacisk na rynek najmu instytucjonalnego, gdzie mamy bardzo dobrą pozycję do dalszego rozwoju dzięki należącej do Echa platformie Resi4Rent.

Wing kupił nieruchomości biurowe w Sofii. Co jest atrakcyjnego w rynku bułgarskim z Pańskiego punktu widzenia i jakie są Pańskie ambicje względem ekspansji w innych częściach Europy?

Jakiś czas temu kupiliśmy dwa biurowce w Sofii, aby wyjść poza rynek węgierski, i tak stworzyliśmy sobie nowe możliwości. Teraz jesteśmy zadowoleni z naszej obecności w Bułgarii, gdzie będziemy szukać okazji do nowych inwestycji i przejęć. Będziemy koncentrować się głównie na Europie Środkowej, to znaczy na Węgrzech i Polsce, ale patrzymy też w inne strony, np. na Pragę, co byłoby dla nas kolejnym logicznym posunięciem, w miarę jak będziemy się rozwijać.

Niedługo po zakupie Echo Investment wybuchła pandemia. W jakim stopniu pokrzyżowało to Państwa plany rozwoju?

Trzeba pamiętać, że rynek nieruchomości ma tendencję do działania w cyklach o długości 3-5 lat. Sądzę, że przyszłość sektora nadal rysuje się w jasnych barwach. Wysokiej klasy aktywa nigdy nie wychodzą z mody. Myślę, że gdy patrzymy szerzej na rynek, Polska i Węgry są nadal bardzo atrakcyjne. Wing trzyma się wyznaczonych celów i – mimo pandemii – w dalszym ciągu realizuje swoje plany. Inwestycja w Echo była kamieniem milowym w naszej ekspansji międzynarodowej.

Jest Pan również przewodniczącym RICS na Węgrzech. Jakie nakłada to na Pana obowiązki?

Pełnię tę funkcję od ponad sześciu lat i bardzo ją sobie cenię. Co do zasady, próbując przysłużyć się tej organizacji, dążyłem do zwiększenia liczby jej członków, rozszerzenia zakresu działalności, promowania jej idei, a także najwyższych standardów etycznych i technicznych. Uważam, że dzięki naszej działalności najlepsze międzynarodowe praktyki stały się na Węgrzech normą.

Kategorie