Handel układany na nowo
Okiem ekspertaZarówno najemcy, jak i wynajmujący podejmują działania mające na celu wypracowanie rozwiązań umożliwiających pokonanie obecnych wyzwań. Współpraca i partnerstwo obu stron są niezbędne do tego, aby sprostać wyzwaniom nowej rzeczywistości.
Konsument po pandemii
Badania przeprowadzone na zlecenie Cushman & Wakefield w czerwcu 2021 roku potwierdzają, że klienci nie chcą rezygnować z zakupów stacjonarnych w centrach i parkach handlowych, ale ich preferencje uległy pewnym zmianom. Średnio 50-60 proc. ankietowanych deklaruje, że obecnie, pomimo pandemii, częstotliwość ich wizyt w poszczególnych rodzajach obiektów handlowych jest taka sama jak wcześniej.
Najważniejszym elementem oferty dodatkowej (poza zakupami) z punktu widzenia klienta są wszelkiego rodzaju lokale gastronomiczne – kawiarnie, lodziarnie, cukiernie i restauracje. W wyniku pandemii częstotliwość korzystania z nich tylko nieznacznie spadła (o 3-4 pp.). Kolejną ważną częścią są kina, natomiast strefy do pracy i kluby fitness to elementy oferty galerii, z których klienci korzystają najrzadziej.
Wśród respondentów odwiedzających centra i parki handlowe głównym powodem wizyty była możliwość przymierzenia, obejrzenia i dotknięcia kupowanych produktów. Do centrów handlowych przyciągała również klientów chęć skorzystania z promocji i okazji cenowych, na które liczyli.
Podczas pierwszych wizyt w obiektach handlowych po ich ponownym otwarciu klienci zauważyli jednak znaczny wzrost cen (55 proc. odpowiedzi), a także zniknięcie niektórych sklepów z oferty znanych i odwiedzanych centrów (26 proc.). Aż 37 proc. badanych wciąż się waha, odpowiadając na pytanie, czy te zmiany ich zniechęcą. Z tą grupą klientów jest związane największe ryzyko przejścia do e-commerce, jeśli ich doświadczenia z handlu stacjonarnego nie okażą się pozytywne. Badania potwierdziły, że jednym z ważniejszych elementów w funkcjonowaniu branży handlowej w czasach pandemicznych było zapewnienie klientowi poczucia bezpieczeństwa przez zachowanie reżimu sanitarnego.
Udział e-commerce w sprzedaży detalicznej przed pandemią oscylował w Polsce w granicach 5-6 proc. W wyniku kolejnych obostrzeń nakładanych na branżę i wielu tygodni całkowitego zakazu handlu, udział handlu internetowego w sprzedaży detalicznej osiągał w tych okresach rekordowe dla Polski wyniki – 11,9 proc. w kwietniu 2020 roku i 11,4 proc. w listopadzie 2020. Jednocześnie, wraz z luzowaniem obostrzeń, konsumenci wracali do handlu stacjonarnego. Ponad połowa ankietowanych przyznała, że w okresach, kiedy handel stacjonarny był ograniczany, częściej dokonywali zakupów online – podaje Małgorzata Dziubińska, associate director, Consulting & Research.
Z perspektywy najemców obiektów handlowych
Widać światełko w tunelu – do centrów handlowych wrócili klienci. Celem najemców jest teraz powrót do wysokości generowanych przed pandemią obrotów. Na działalność 85 proc. najemców pandemia wpłynęła negatywnie, co najczęściej skutkowało spadkiem obrotów, zmniejszeniem liczby pracowników, ograniczeniem liczby sklepów i problemami wynikającymi z załamania łańcucha dostaw. Aż 53 proc. badanych najemców potwierdziło konieczność trwałego zamknięcia części swoich sklepów, na co miała wpływ nie tylko pandemia, ale również inne okoliczności.
– W ogromnej większości konieczność zamykania sklepów dotyczyła lokali w centrach handlowych (81 proc.). W czasie ograniczeń związanych z lockdownem aż 73 proc. najemców korzystało ze sprzedaży w kanale internetowym, 11 proc. korzystało z usługi click & collect, a 9 proc. prowadziło sprzedaż poprzez media społecznościowe – wylicza Beata Kokeli, partner, head of Retail Agency Poland, C&W.
– Pomimo niepewnej sytuacji na rynku, zdecydowana większość, bo aż 92 proc. badanych, zamierza kontynuować plan ekspansji swoich sieci. Wszyscy najemcy z tej grupy zdecydowanie stawiają na kanał stacjonarny, jednocześnie ponad połowa z nich (51 proc.) zdecydowała się dodatkowo na rozwój lub wzmocnienie istniejącego już internetowego kanału sprzedaży – podkreśla Anna Oberc, associate, Retail Agency Poland.
Właściciele obiektów handlowych
Ingerencja ustawodawcy w relacje między najemcami a wynajmującymi nie tylko nie rozwiązała problemu, a dodatkowo (i niepotrzebnie) zantagonizowała rynek. Mimo chaosu i zamieszania spowodowanego przez kolejne blokady i restrykcje, obie strony podejmowały jednak rozmowy na temat rozwiązania problemów niezależnie od Tarczy Antykryzysowej, co skutkowało podpisaniem aneksów o obniżkach w niemal 3/4 przypadków. Pokazuje to, że nie ma potrzeby ingerowania z zewnątrz w system, który może regulować się sam, niezależnie od działań ustawodawcy. Wynajmujący, wbrew pierwotnym obawom, nie skupili się na „walce z systemem”. Ponad 55 proc. ankietowanych (w ujęciu GLA) zadeklarowała, że nie podejmie kroków sądowych przeciwko Skarbowi Państwa, a decyzja ta wynika głównie z polityki wewnętrznej (37 proc.). Z drugiej strony właściciele 30 proc. badanego GLA albo już planują pozew zbiorowy, albo wyrażają chęć przyłączenia się do takowego.
Przy analizie wyników odwiedzalności oraz obrotów w obiektach handlowych pierwsze bardzo istotne spostrzeżenie dotyczy konwersji, która w okresie pandemii wzrosła. W 78 proc. obiektów (według GLA) zarejestrowano wyższą konwersję niż przed pandemią, natomiast 18 proc. respondentów zadeklarowało konwersję na podobnym poziomie.
Jak pokazuje badanie przeprowadzone wśród właścicieli obiektów handlowych, w maju, czerwcu i lipcu tego roku 21 proc. badanego GLA deklaruje obroty porównywalne i wyższe w stosunku do roku 2019. Kolejne 21 proc. ankietowanych odnotowało spadek obrotów do 10 proc., natomiast niemal 47 proc. badanych wskazało zmniejszenie obrotów w przedziale od 11 do 20 proc. Poziomy spadków uzależnione są przede wszystkim od lokalizacji oraz formatu nieruchomości. Z obserwacji wynika, że obiekty typu convenience, parki handlowe (generalnie: obiekty, w których funkcja handlowa jest przeważająca) mają się dużo lepiej. Najbardziej ucierpiały obiekty, które są zlokalizowane w miastach o charakterze turystycznym i biznesowym oraz w dużych ośrodkach edukacyjnych. Analogiczna sytuacja dotyczy obiektów z rozbudowaną funkcją rozrywkową i gastronomiczną. Obronną ręką wyszły natomiast obiekty, których tzw. catchment bazował na okolicznych mieszkańcach.
– Kolejnym formatem, który całkiem przyzwoicie poradził sobie z pandemią, jest sektor outletów. Właściciele niemal 150 tys. GLA deklarują, że spadki odwiedzalności nie przekroczyły średnio 20 proc. w porównaniu z 2019 rokiem, analogicznie wyglądają wyniki obrotów. Każdy z obiektów zaraportował wzrost konwersji – podaje Paulina Bauer, head of retail, Asset Services Poland.
Wynajmujący w najbliższym czasie skupią się na dodatkowych udogodnieniach dla klientów – takich jak systemy lojalnościowe, aplikacje ułatwiające poruszanie się po obiektach czy też parkowanie – jak również rozwiązaniach zaczerpniętych z segmentu convenience. Będą rosły także wydatki na digitalizację. Jeśli chodzi o najemców, to najbliższe miesiące powinny zostać poświęcone na dopasowanie formatów, wielkości, ale i rozwiązań, które będą wspomagały sprzedaż. Klient, który wielokanałowo zaspokaja swoje potrzeby, nadal będzie przychodził do centrum handlowego, natomiast jego zakupy staną się celowe.