Przeżyliśmy krach finansowy, a po nim recesję. Zaciskaliśmy pasa, obserwowaliśmy wojny na Bliskim Wschodzie i wynikający z nich kryzys uchodźczy, wzrost poparcia dla autorytarnych władz i coraz większą nietolerancję. Byliśmy świadkami podważania demokracji i zasadności sojuszów z Zachodem. A potem przyszła pandemia. Wydawało się, że już nic gorszego nie może się pojawić, a jednak putinowskiemu reżimowi udało się sprawić, że rzeczywistość stała się jeszcze bardziej mroczna i przerażająca. Moja wiara w ludzkość została jednak na nowo rozbudzona dzięki reakcji na to militarne barbarzyństwo – na myśli mam tu nie tylko rządy państw, ale przede wszystkim instytucje i zwykłych ludzi. Szczególnie budujące jest to, że branża nieruchomości, zwłaszcza w naszej części globu, odgrywa tu wiodącą rolę. Korzystając z okazji, chciałbym wymienić kilka przykładów wspaniałej reakcji branży nieruchomości na tę tragedię.
Od początku in