EN

Słodkie życie w Cukrowni

Case study
Na brzegu Wełtawy, na terenie dawnej cukrowni, powstaje nowe osiedle. 790 mieszkań zasilą zielona energia i woda z recyklingu, a z rozmaitych tutejszych atrakcji i udogodnień (m.in. browaru, przedszkola i przystani wodnej) będzie korzystać cała dzielnica

Projekt w czeskiej Pradze realizuje czeski oddział Skanski, a prace na placu budowy w 12. Dzielnicy rozpoczęły się w czerwcu tego roku. Osiedle Modřanský cukrovar (Modrzańska Cukrownia) będzie powstawać w sześciu etapach i zaoferuje w sumie 58 tys. mkw. powierzchni użytkowej. Pierwsi mieszkańcy wprowadzą się w 2024 roku, a ostatni etap projektu zakończy się w roku 2030. Za kilkanaście miesięcy deweloper odda do użytku 112 mieszkań i siedem lokali usługowo-handlowych. Nie wszyscy użytkownicy mieszkań będą ich właścicielami, jako że część lokali zostanie prawdopodobnie zaprojektowana pod potrzeby inwestora instytucjonalnego. – Planujemy PRS we wszystkich naszych wieloetapowych projektach jako dodatkowy produkt w ofercie, zatem zakładamy, że w którymś z końcowych etapów Modřanskiej Cukrowni powstanie budynek z mieszkaniami na wynajem – zapowiada Jan Pohorský, specjalista ds. marketingu i komunikacji w czeskim oddziale Skanski.

Dzielnica na życzenie

Modřany to obszar katastralny, którego nazwa pochodzi od wchłoniętej przez Pragę miejscowości. Okolica jest zabudowana domami jednorodzinnymi i osiedlami z lat 80. Rejon ma też tradycje industrialne. – Na terenie Modřan znajduje się tak zwany Przybrzeżny Pas Przemysłowy, który rozciąga się wzdłuż rzeki. W ciągu ostatnich dwudziestu lat szereg przedsiębiorstw zrezygnowało z produkcji lub po prostu zniknęło – opowiada Ela Siwiec z pracowni architektonicznej Chybik + Kristof. W Przybrzeżnym Pasie Przemysłowym działała również XIX-wieczna cukrownia. Po 1989 roku zakład został sprywatyzowany, a w 2005 stare budynki rozebrano. Ocalał jedynie fabryczny komin z 1927 roku, który zostanie zachowany i odremontowany, jako część historii tego miejsca. Projekt dzielnicy powstawał na drodze wielostopniowych konsultacji. To procedura bardzo popularna w Szwecji, z której wywodzi się Skanska, w Polsce też częsta, jednak – jak wskazuje Ela Siwiec – w Czechach publiczna dyskusja związana z zagospodarowaniem terenu po dawnej cukrowni była prawdziwym novum. We współpracy z samorządem, mieszkańcami i lokalnymi stowarzyszeniami wypracowano podstawowe założenia, wśród których znalazła się m.in. maksymalna wysokość zabudowy (tylko jeden z siedmiu budynków ma 10 pięter, pozostałe są niższe) oraz kształt publicznej, dostępnej dla wszystkich przestrzeni. Od koncepcji trzeba było przejść do konkretów, co było już zadaniem architektów. – Skanska zorganizowała konkurs architektoniczny w oparciu o propozycje zdefiniowane podczas serii spotkań i partycypacyjnych warsztatów. Można powiedzieć, że projekt powstał na zamówienie społeczności. Do konkursu zaprosiliśmy cztery renomowane studia architektoniczne, a potem poprosiliśmy lokalną społeczność o ocenę ich projektów – relacjonuje Jan Pohorský. – W spotkaniu mógł uczestniczyć każdy zainteresowany. Pojawili się np. członkowie klubu żeglarskiego, a proces konsultacji przybrał formę ciągłej dyskusji – dodaje Ela Siwiec. Opinia publiczna i deweloper byli zgodni. – Studio Chybik + Kristof przedstawiło najlepszy projekt, prawdziwy przykład zrównoważonej dzielnicy mieszkaniowej, przygotowany z szacunkiem dla istniejącej zabudowy i historii tego miejsca, a także w największym stopniu wykorzystujący dostęp do rzeki – uważa Jan Pohorský, podkreślając wrażliwość architektów i ich nowatorskie idee. W efekcie powstał projekt połączony z dzielnicą, otwarty na otoczenie, rzekę i ludzi mieszkających również poza granicami osiedla. Cała dzielnica będzie mogła korzystać z ogólnodostępnego placu, wielofunkcyjnej hali, a także kawiarni, browaru, sklepów i restauracji, przedszkola oraz klubu żeglarskiego. Na placu powstanie amfiteatr o nieprzypadkowej nazwie Głowa Cukru – mają tu być organizowane wydarzenia kulturalne i weekendowe targi. Zimą amfiteatr może zamienić się w lodowisko.

Zielono-niebieska infrastruktura

Inwestycja będzie certyfikowana w standardzie BREEAM na poziomie Excellent, a ekologiczne rozwiązania, które wpisano w projekt, można by wymieniać bardzo długo. Będzie się tu oszczędzać wodę i energię, zachęcać do osiedlania ptaki i owady, dbać o zieleń i mikroklimat. Deszczówka ma spływać do zagłębień terenu i skupisk odpowiednio zaplanowanej roślinności, by swobodnie parować, zwiększając wilgotność powietrza. Dopiero nadmiar wody ma trafiać do zbiorników retencyjnych, skąd będzie ją można czerpać, gdy zabraknie deszczu do nawadniania roślin. Oszczędne gospodarowanie zasobami wprowadzone zostanie też do mieszkań, w których zaplanowano system odzysku wody zużywanej do kąpieli i mycia. Po jej oczyszczeniu w podziemnej instalacji, tzw. szara woda będzie ponownie wykorzystywana do spłukiwania toalet oraz – po raz pierwszy w budynku mieszkalnym w Czechach – trafi do pralek mieszkańców. Taki obieg pozwoli na ograniczenie zużycia wody pitnej do 25 proc. Budynki zostały tak zaprojektowane, żeby nie tylko nie traciły ciepła zimą, ale również nie przegrzewały się latem – odpowiednio zaplanowana fasada w połączeniu z zewnętrznymi roletami obniży temperaturę we wnętrzach o około 5-7 stopni. – Modrzańska Cukrownia będzie zasilana energią pochodzącą z odnawialnych źródeł energii, a za połowę śladu węglowego w cyklu życiowym typowego budynku odpowiada właśnie zużycie prądu i ciepła – wyjaśnia Jan Pohorský. Powierzchnia zielonych dachów osiedla wyniesie łącznie 14 tys. mkw., łąki zaplanowane pomiędzy budynkami zajmą kolejne 7 tys. mkw., a 1,5 tys. mkw. zarośnie krzewami i bylinami. Pojawi się też do 1 tys. nowych drzew.

W domach z Rebetongu

Na koniec warto wspomnieć o samej konstrukcji budynków, w której zostanie wykorzystany opracowany przez Skanską Rebetong. – Jesteśmy w stanie przetworzyć odpady z wyburzanych przez nas obiektów w materiał, który wykorzystujemy do produkcji betonu z recyklingu. Rebetong jest w 100 proc. zrobiony z gruzu, bez użycia naturalnych kruszyw – podkreśla Jan Pohorský. Modrzańska Cukrownia jest pierwszym projektem, w którym Rebetong zostanie użyty w takich ilościach i w tak dużych budynkach. Nie tylko jednak o skalę chodzi – materiał pojawi się po raz pierwszy na fasadach budynków. – To przykład upcyclingu, czyli procesu, w którym wartość materiału pochodzącego z recyklingu rośnie dzięki odpowiedniemu zastosowaniu – mówi z dumą Jan Pohorský. Architekci widzą też w Rebetongu most łączący nowy projekt z przeszłością – wyburzona i przetworzona materia stanie się elementem nowej zabudowy.

Kategorie