EN

Temat na (o)kładkę

Architektura
Trudno nazwać Polskę „ojczyzną transportu rowerowego”, jednak popularność jednośladów nieustannie u nas rośnie – nie tylko dzięki wzrostowi świadomości ekologicznej i oczywistym korzyściom finansowo-zdrowotnym, ale też dzięki coraz powszechniejszym udogodnieniom dla cyklistów. Na przykład można już mówić o polskim boomie na kładki pieszo-rowerowe

Jak podał w październiku ubiegłego roku Urząd Miasta Stołecznego Warszawy, w 2022 w stolicy zarejestrowano ponad 37 proc. więcej rowerzystów niż w 2021 i o ponad 58 proc. więcej niż w 2020. Także inne polskie miasta odnotowują tę tendencję, a za tym podążają kolejne decyzje – m.in. o budowaniu dróg dla rowerów oraz kładek pieszo-rowerowych, które rozładowują ruch i dają pieszym oraz rowerzystom możliwość sprawnej i bezpiecznej przeprawy przez rzeki.

Przez Wisłę w Krakowie i Warszawie

W maju w Krakowie odbył się przetarg, który ma wyłonić wykonawcę kładki nad Wisłą. Most łączący dzielnicę Dębniki z Podgórzem będzie składać się z trzech elementów, a autorami projektu są architekci z Biura Projektowego Lewicki Łatak. Kładka, długa na 130 i szeroka na 14 metrów, zaoferuje również pomost widokowy, a opływowy kształt konstrukcji przypominającej serpentynę ma w naturalny sposób wpasować się w pełne zieleni otoczenie nabrzeża. Chociaż wiele wskazuje na to, że most ma szansę powstać w ciągu najbliższych dwóch-trzech lat (długość budowy szacuje się na 26 miesięcy), wykonawca wciąż pozostaje nieznany. Plan stworzenia przeprawy narodził się – bagatela – już w 2006 roku, ale kolejne kryzysy i zmieniające się priorytety włodarzy sprawiły, że projekt wciąż nie doczekał się realizacji. Na początku czerwca tego roku oddano za to do użytku inną krakowską kładkę, która połączyła Grzegórzki z Zabłociem – projekt został zrealizowany przy okazji większej inwestycji, jaką jest remont linii kolejowej E30.

A skoro siedzimy nad Wisłą, nie wypada nie wspomnieć o podobnej konstrukcji powstającej w stolicy. Najdłuższa tego typu przeprawa w Polsce ma spiąć brzegi rzeki na wysokości ulic Karowej i Okrzei, wchodząc w skład korytarza rowerowego łączącego Targówek, Pragę, Powiśle, Śródmieście i Wolę. W najszerszym punkcie most będzie miał ponad 16 metrów, a jego długość ma wynieść około 450. Jak twierdzi Adam Grzelczak, dyrektor kontraktu w Budimexie, prace zdecydowanie posuwają się do przodu. – W ramach inwestycji wykonano podpory żelbetowe, zarówno w nurcie rzeki jak i na lądzie. Aktualnie trwają prace związane z montażem konstrukcji ustroju nośnego od strony praskiej oraz Śródmieścia. Zrealizowano montaż części segmentów składających się na przęsła pomiędzy podporami. Przeprowadzono także szereg prac infrastruktury towarzyszącej, m.in. wybudowano niektóre mury oporowe, przebudowano kolizje energetyczne, wykonano większą część nasypu drogowego zbrojonego georusztem, rozpoczęto roboty brukarskie – wylicza inżynier.

Kładki tego typu muszą być odporne na czynniki atmosferyczne, a także intensywne użytkowanie, zwłaszcza w cieplejszych okresach, gdy spacerowiczów i rowerzystów jest w mieście więcej. Kluczowe jest więc wykorzystanie odpowiednich materiałów, którym niestraszne jest słońce czy intensywne opady. – Do budowy zastosowano trwałą nawierzchnię z żywicy MMA, a na tarasach znajdą się elementy kompozytowe, z kolei siedziska zostaną wykonane z materiału, którego trwałość przekracza 20 lat. W newralgicznych elementach obiektu zastosowano stal nierdzewną, w tym typu duplex, odporną na niekorzystne warunki atmosferyczne – tłumaczy Adam Grzelczak. Dodaje również, że Budimex pracował w ostatnich latach nad podobnymi obiektami w różnej skali, m.in. w Lublinie i Ostródzie. Obecnie analogiczny obiekt powstaje w Poznaniu.

Warta jest warta przejażdżki

W stolicy Wielkopolski pojawi się kładka, która ma łączyć miejscowość Owińska z Poznaniem na wysokości dzielnicy Radojewo. W jej miejscu istniała niegdyś przeprawa promowa, której działalność zakończyła się w latach 40. XX wieku. Nowy most połączy ze sobą aż trzy gminy, a kolarzom i spacerowiczom ułatwi dostęp do Puszczy Zielonki, przedłużając trzy popularne trasy – Nadwarciański Szlak Rowerowy, Szlak Kościołów Drewnianych i Cysterski Szlak Rowerowy. Także tutaj pojawi się możliwość podziwiania krajobrazu – powstanie wieża wyposażona w dwie platformy widokowe na wysokości 12 oraz 20 metrów. Realizacja jest wynikiem współpracy metropolitalnej gminy Czerwonak z miastem Poznań, powiatem poznańskim oraz gminą Suchy Las. Długość kładki ma przekroczyć 130 metrów, a wartość inwestycji wyniosła 27 mln zł. Jak zapewniają wykonawcy, z przeprawy będzie można skorzystać jeszcze w te wakacje, trwają już bowiem prace wykończeniowe – montowane są balustrady, oświetlenie LED i monitoring. Jak podkreśla Adam Grzelczak z Budimexu, kładki pieszo-rowerowe muszą spełniać najwyższe normy bezpieczeństwa, a ich budowa niejednokrotnie przysparza wyzwań. – Obiekty tego typu są bardzo wymagające architektonicznie. Skomplikowane, smukłe i niejednokrotnie finezyjne elementy wymagają od wykonawcy szczególnej uwagi przy realizacji. Często wykorzystuje się też materiały, które nie są stosowane na obiektach infrastruktury drogowej czy kolejowej – tłumaczy ekspert.

Chwila dla pioniera

Przykładem kolejnego polskiego miasta, które stawia na rozwój infrastruktury pieszo-rowerowej i z którego doświadczeń mogą czerpać następni, jest Gdańsk. W 2020 roku do użytku została oddana kładka nad Kanałem Raduni – przeprawa zrealizowana w ramach Budżetu Obywatelskiego umożliwiła rowerzystom komfortowy dostęp do zabytkowego Parku Ferberów, nie tylko uprzyjemniając weekendowe wycieczki, ale też ułatwiając codzienne przemieszczanie się mieszkańcom dzielnic Orunia czy Św. Wojciech. Klasykiem gatunku jest – czynna od 2017 roku – zwodzona, 70-metrowa kładka piesza nad Motławą, dzięki której od 1 kwietnia do 31 października spacerowicze mogą wygodnie zwiedzać miejską wyspę Ołowianka.

Inspiracji nie brakuje

Nie powinno dziwić, że na kontynencie europejskim w tym segmencie przoduje między innymi Dania. W Kopenhadze kładek rowerowych jest ponad 15, z ikonicznym The Bicycle Snake na czele. Nazwa tej przeprawy jest nieprzypadkowa – nieregularna konstrukcja rzeczywiście przypomina węża, a jej długość sięga 220 metrów. Jeszcze do niedawna europejską rekordzistką była – a jakże, holenderska – kładka w Groningen (800 metrów), skonstruowana przede wszystkim z drewna, jednak pod koniec 2022 roku oddano do użytku przeprawę w Luksemburgu, która odebrała niderlandzkiej inwestycji laur liderki – most pieszo-rowerowy łączący Esch-sur-Alzette z Esch-Belval ma niebagatelną długość 1,2 km, co czyni go najdłuższą tego typu konstrukcją w Europie.

Jak wynika z przeprowadzonego w 2022 roku badania IPSOS, z roweru jako głównego środka transportu korzysta 18 proc. Polaków. Daleko nam zatem do Holendrów (45 proc.), jednak zarówno upowszechnienie udogodnień dla rowerzystów (infrastruktura w biurowcach, parkingi czy dostępność jednośladów miejskich), jak i chęć prowadzenia zdrowszego i przyjaźniejszego środowisku życia każą przypuszczać, że trend ten będzie się tylko nasilać.

Kategorie