Do podążającej w kierunku recesji strefy euro dołączyły Chiny, gdzie o recesji mowy być nie może, ale spowolnienie gospodarcze jest bardzo prawdopodobne. Słabną nastroje konsumentów w USA, w maju wzrosło tam także bezrobocie, co sugeruje, że największa gospodarka świata, do tej pory dość odporna na zawieruchy w Europie, także może mieć kłopot z utrzymaniem relatywnie wysokiego tempa wzrostu. Oczywiście, nadal głównym czynnikiem determinującym zachowanie rynków finansowych pozostaje sytuacja zadłużonych państw strefy euro, choć punkt ciężkości przesunął się w ostatnich tygodniach w kierunku Hiszpanii. Kraj ten podąża ?grecką? ścieżką, ma za sobą stadium narastających w mediach obaw, serię obniżek ocen wiarygodności finansowej dokonywanych przez agencję ratingową, obawy o tamtejszy sektor bankowy i rozważania na temat pomocy publicznej udzielonej hiszpańskim bankom. Sytuacja jest poważna, bo skala pomocy dla tamtejszych instytucji fina