Chwila wytchnienia
Raport giełdowyPoprawa nastrojów na giełdach nie ominęła tym razem branży deweloperskiej i budowlanej. Po gwałtownych, noszących znamiona paniki, spadkach jeszcze w połowie września, kolejne tygodnie przyniosły stabilizację, poprzedzoną odbiciem i częściowym odrobieniem strat. Wpływ na to miała seria niezłych danych makroekonomicznych z USA. Wpływ pozytywnych wieści zza oceanu pomógł także w poprawie nastrojów w Europie, choć tu zarzewiem niepewności pozostaje sytuacja Grecji i innych krajów strefy euro. Obawy o stan publicznych finansów rodzą pytania o kondycję banków, które chętnie pożyczały pieniądze rządom - widmo banków ratowanych pieniędzmi podatników pojawiło się przy okazji wyciągania z kłopotów belgijsko-francuskiej Dexii i przyczyniło się do słabości sektora finansowego w całej Europie. W Polsce sierpniowe dane o gospodarce potwierdziły dobrą kondycję rodzimych firm i konsumentów, ale nie pomagało to najpierw w powstrzymaniu spadków, a potem w dostarczaniu ?paliwa" do wzrostów wywołanych lepszymi wiadomościami z zagranicy. Te pojawiły się wskutek mocnego oświadczenia rządów największych krajów UE - Niemiec i Francji - że banki będą dokapitalizowane, co wywołało euforię wśród inwestorów. Ale jak zwykle w przypadku wzrostów napędzanych deklaracjami politycznymi, dobre nastroje trwały kilka dni. Względnie spokojnie powinno być na giełdach do początku listopada, kiedy to na szczycie G20 politycy będą debatowali o sposobach walki z kolejną fazą kryzysu. W Polsce natomiast wybory parlamentarne i zwycięstwo Platformy Obywatelskiej zostało przyjęte przez rynki bez większych emocji. Bilans ostatniego miesiąca nie jest jednak zły: wzrosty na WIG i WIG 20 odpowiednio o 3,4 i 2,3 proc. są miłą odmianą po spadkach z września i sierpnia. Jeszcze lepiej zachowywały się subindeksy sektorowe - szurający po historycznych minimach WIG-Budowlany odbił się do poziomów z początku września, zyskując ponad 3 proc., a WIG-Deweloperzy wystrzelił w górę aż o 7 proc. To m.in. efekt wzrostu kursu akcji Globe Trade Centre, który od kilku miesięcy znajdował się w trendzie spadkowym. Początek października do udanych zaliczyły także J.W. Construction, LC Corp i Polnord. Ten ostatni był bohaterem najgorętszej informacji początku jesieni: o rzekomym połączeniu z Gantem. Informację tę podał ?Parkiet". W wyniku tej fuzji powstałaby największa spółka mieszkaniowa w Polsce i choć obie strony nie potwierdziły tej informacji, rozbudziła ona wyobraźnię inwestorów i analityków.
Po stronie spółek budowlanych z polepszenia nastrojów skorzystał Budimex, którego akcje podrożały o ponad 13 proc. - firma pozyskuje nowe kontrakty (m.in. lotnisko w Lublinie, kolejne odcinki dróg) i finalizuje przejęcie PNI (przedsiębiorstwa zajmującego się modernizacją linii kolejowych) od PKP. Dodatkowo rozbudowuje bank ziemi dla swojej spółki zależnej Budimex Nieruchomości. Wreszcie odbiły się akcje Mostostalu Warszawa, wielokrotnie wskazywane w ostatnich miesiącach przez analityków, jako najbardziej niedocenione. Natomiast w przypadku Mostostalu Export na dobre wychodzi spółce... walka o władzę w firmie. Według doniesień medialnych, nowym kierunkiem rozwoju ma być stworzenie grupy deweloperskiej, m.in. dzięki atrakcyjnym gruntom posiadanym przez spółkę.
Być może nieco lepsza atmosfera wokół rynków finansowych sprawiła, że wyraźniej słychać deklaracje o wybieraniu się na giełdowy parkiet nowych firm. Choć są to na razie deklaracje ostrożne, uzależniające bieg wydarzeń od trwałości poprawy sytuacji na giełdzie. Pieniądze od inwestorów chciałyby pozyskać GC Investment (obecnie notowana na rynku NewConnect). Spółka w roku 2010 miała ok. 10 mln zł zysku netto przy 90 mln przychodów, znana jest m.in. z budowy pola golfowego w Bytomiu. Na poprawę koniunktury czeka także spółka deweloperska z Poznania - Trust - której prospekt emisyjny już znajduje się w KNF. Na razie firma zaistniała na warszawskim Catalyście. Wcześniej o planach debiutu mówili przedstawiciele spółki Murapol. Podobny schemat zachowania: długotrwały spadek, a potem odbicie, stał się udziałem akcji PBG, choć tu raczej na razie można mówić bardziej o zahamowaniu spadków, które przyniosły obniżenie kursu o ponad 70 proc. w ciągu ostatniego roku. (Mir)
W Pradze wciąż niewesoło
Podczas gdy giełdy w Warszawie i Budapeszcie odrabiały straty z okresu panicznej wyprzedaży, na parkiecie w Pradze nadal notowano spadki. W ciągu miesiąca indeks PX spadł o 2,6 proc. Inwestorzy boją się recesji w Europie, która może zaszkodzić uzależnionej od eksportu gospodarce Czech. Tymczasem giełda w Budapeszcie zyskała znacznie więcej niż warszawskie WIG i WIG 20, rosnąc w ciągu miesiąca o ponad 7 proc. Tu, dla odmiany, inwestorom najwyraźniej nie przeszkadzały obawy o zbliżające się wyraźne spowolnienie gospodarcze, które może nasilić problemy budżetowe tego kraju. Motorem wzrostu była zwyżka kursu akcji banku OTP, którego udział w indeksie BUX wynosi prawie 30 proc. Trzeba także pamiętać, że indeks budapeszteński miał do odrobienia najwięcej strat - w ostatnich miesiącach spadał wyraźniej niż WIG i PX.