Z perspektywą wprowadzenia euro w nadchodzącym roku Słowacy optymistycznie patrzą w przyszłość. Prognozy są obiecujące, lecz niespokojna sytuacja na rynkach światowych skłania do pewnej refleksji. Jak niebezpieczna jest droga, którą ma zamiar podążyć ten niewielki kraj? Mladen Petrov Mówi się, że brak wiadomości to dobra wiadomość. Tak jest chyba w przypadku Słowacji, która – jak dotąd – nie dołączyła do nękanych problemami gospodarek, w przeciwieństwie do Estonii, Łotwy, Węgier czy Bułgarii. Zapewnienia władz i dane makroekonomiczne wskazują, że Słowacja powinna zachować względną stabilność w 2009 roku. To jednak nie oznacza, że kraj ten i jego rynek nieruchomości nie odczują negatywnych skutków globalnego kryzysu.Rok euroBieżący rok jest dla Słowacji bardzo dobry, z jednym z najwyższych współczynników wzrostu PK