Białoruś, traktowana dziś jak czarna dziura 
w środku Europy, powoli otwiera się na zagranicznych inwestorów mimo to za kilka lat może być jednym 
z najdynamiczniej rozwijających się rynków w Europie Środkowo-Wschodniej. Warto będzie wówczas mieć tu własny przyczółek do prowadzenia ekspansji. O raczkującej branży nieruchomości i budownictwa na Białorusi rozmawiamy z Michaiłem Abramczukiem, pierwszym zastępcą Ministra Architektury i Budownictwa Republiki Białoruskiej Emil Górecki, „Eurobuild CEE”: Co jest największą barierą w rozwoju branży 
budowlanej i nieruchomościowej 
na Białorusi?Michaił Abramczuk, pierwszy zastępca Ministra Architektury i Budownictwa Republiki Białorusi: Odpowiedź jest prosta. Przeszkodą jest to, że mimo wielkich inwestycji, brakuje nam możliwości ich wykorzystania. Nie wystarcza nam cementu, budujemy więc trzy nowe fabryki, które będą go produkować. Modernizujemy wszystkie kombi