EN

Nęcenie egzotyką

Własne „M” w wieżowcu w Dubaju? Albo willa na Dominikanie z widokiem na Morze Karaibskie? A może apartament w gorącej Hiszpanii? Rodzime agencje nieruchomości kuszą Polaków oferując lokale, jakich tylko dusza zapragnie i które budżet wytrzyma. Na razie to tylko nisza, ale nader obiecująca

– Polski rynek mieszkaniowy ogarnia stagnacja – wzdychają z nieukrywanym żalem agenci. – Minęły złote czasy, gdy polscy inwestorzy najpierw z pewną nieśmiałością kupowali pojedyncze mieszkania, a później już całe pakiety lokali, zarabiając przy sprzedaży po 50, 100, a nawet więcej procent. Ceny mieszkań w Polsce skoczyły, więc może lepiej zamiast apartamentu nad chłodnym Bałtykiem, gdzie częściej leje deszcz niż świeci słońce, kupić lokum w gorącej... ?

Tu agenci wstawiają nazwę jakiegoś egzotycznego miejsca na ziemi.

 

Iberyjski kocioł

Hiszpania przyciąga słonecznym klimatem, przyjaznym stosunkiem do obcokrajowców (którzy jak w kotle mieszają się nie tylko na gorących plażach, ale również w księgach wieczystych nieruchomości) oraz łatwością kupowania apartamentów. Walory kraju docenił m.in. Jacek Szyc, założyciel agencji Carisma Nieruchomości, która specjalizuje się w wyszukiwaniu oraz pośrednictwie przy sprzedaży mieszkań, willi, nieruchomości komercyjnych – zarówno z rynku pierwotnego jak i wtórnego – zlokalizowanych poza Polską.

– Firma zaczynała w latach 90-tych od biura w Trójmieście. Teraz mamy kilka oddziałów (m.in. w Stanach Zjednoczonych i Warszawie), a w naszej ofercie można znaleźć nieruchomości i mieszkania nie tylko w Hiszpanii, ale także we Włoszech, Francji, Portugalii, Bułgarii i Chorwacji. Jednak nadal ponad 90 proc. transakcji dotyczy apartamentów zlokalizowanych w kraju corridy – mówi Piotr Cicharski, szef warszawskiego oddziału firmy Carisma Nieruchomości. Jego zdaniem liczba osób zainteresowanych inwestycjami zagraniczymi rośnie z roku na rok o kilkanaście procent, proporcjonalnie do powiększania się polskiej klasy średniej.

– Oberwujemy dwie główne grupy klientów – jedna to młodzi, prężni ludzie, którzy przez ostatnie kilka lat wypracowali znaczące środki (np. w wielkich korporacjach) i teraz chcą je ulokować. Druga to osoby, których tempo życia zawodowego zaczyna zwalniać, są zamożne i szukają możliwości inwestycyjnych oraz przyjemnego miejsca do odpoczynku – wspomina Piotr Cicharski. Tajemnicą poliszynela jest, że agencja pracowała na zlecenie tuzów polskiej gospodarki (m.in. Romana Karkosika i Ryszarda Krauze), a także osobistości z kręgów watykańskich.

 

Z widokiem

na pole golfowe

– Od dłużego czasu szefowie Emmersona myśleli o wyjściu poza granice Polski. A ponieważ już wcześniej pracowaliśmy z właścicielami firmy Alias Inversiones wyszukując dla nich nieruchomości w Polsce, to uznaliśmy, że nadarza się dobra okazja, by – dzięki zakorzenionemu na hiszpańskim rynku partnerowi – zadebiutować w Hiszpanii – opowiada Jarosław M. Skoczeń, pełnomocnik zarządu ds. mediów w agencji Emmerson Nieruchomości. Partnerzy rozpoczęli promocję oferty od organizacji turnieju golfa w Marbelli, w której Alias ma biuro (warszawski oddział w hotelu Sheraton został zamknięty).

– Chcieliśmy żeby naszym partnerem w kraju, z którego pochodzą klienci, czyli w Polsce, była firma dynamiczna, mająca co najmniej kilka oddziałów. Mamy nadzieję, że wspólnie dzięki efektowi synergii znacząco zwiększymy sprzedaż – mówi Ryszard Lorens, właściciel Alias Inversiones. Do tej pory jego firma obsługiwała około 40-60 klientów rocznie. Partnerzy na razie nie mają na koncie żadnej wspólnie wypracowanej umowy. Zapewniają, że są blisko sprzedaży dwóch apartamentów, ale transakcje są jeszcze niedomknięte.

– Myślę, że jeszcze za wcześnie na pierwsze znaczące wyniki. Obecnie skupiamy się na szkoleniu naszych pracowników oraz nagłaśnianiu nowej sfery działalności w mediach. W tym celu jako jedna z nieliczych agencji reklamowaliśmy się w TVN 24, kampania prowadzona jest także w tygodnikach opiniotwórczych, które docierają do potencjalnych klientów, czyli osób z tzw. wyższej klasy średniej, jak kadra zarządzająca, prawnicy, właściciele firm itp. – mówi Jarosław M. Skoczeń z Emmerson Nieruchomości.

 

Chwiejna pozycja lidera

– Bezsprzecznie jesteśmy największym graczem na rynku sprzedaży mieszkań w Hiszpanii polskim inwestorom. Średnio rocznie zamykamy ponad 100 transakcji – chwali się Piotr Cicharski z Carismy. – Jeśli mamy bać się konkurencji, to raczej ze strony ogromnych sieciowych agencji, które co jakiś czas sondują nasz rynek, jak robił to np. hiszpański Arenal.

Zdaniem Anny Kwiatkowskiej, szefowej Działu Mieszkaniowego firmy Cushman & Wakefield, na hiszpańskim rynku mieszkaniowym występuje duża nadpodaż – zaledwie 20 proc. oddawanych obecnie do użytku lokali znajduje właściciela. Konsekwencją tego stanu jest szukanie nowych rynków zbytu.

 

Klub z myślą o ekspansji

– W prowadzonym przez nas klubie inwestora mamy około czterech tysięcy zarejestrowanych osób, z których około trzech tysięcy to członkowie aktywni, na bieżąco zapoznający się z naszą ofertą – mówi Robert Chojnacki, prezes zarządu RedNet Property Group. Założony w 2005 roku i skupiony od początku na polskim rynku mieszkaniowym klub przez krótki okres oferował mieszkania w Bułgarii i Rumunii, jednak utrudnienia przy kupnie oraz nie zawsze etyczne postępowanie lokalnych deweloperów, zniechęciło RedNet do dalszego eksplorowania Bałkanów. – Ostatecznie pierwszym poważnym produktem były apartamenty w Kuala Lumpur, które proponowaliśmy w maju tego roku. Wszystkie 40 apartamentów sprzedało się w zaledwie kilka dni – wspomina Robert Chojnacki.

Z szacunków prezesa wynika, że przygotowanie malezyjskiej oferty dla członków klubu kosztowało firmę około 0,5 mln zł, które wydano na wizyty w Malezji, sprawdzenie projektów i firm je realizujących, przygotowanie raportów o rynku nieruchomości oraz tłumaczenie dokumentacji. Prezes RedNetu niechętnie wspomina o tajemniczym partnerze, który pomaga firmie na miejscu. Zdradza jedynie, że spółka ma siedzibę w Hong-Kongu.

 

Islamski hit

W kwietniu tego roku do rywalizacji o polskich inwestorów zainteresowanych nieruchomościami poza Polską włączył się także Piotr Droński. Jego szczecińska agencja Rent-nieruchomości Droński nęci inwestorów egzotycznym Dubajem, a sam szef niezwykle kwieciście opisuje zalety zakupu apartamentu – począwszy od pięknej pogody przez cały rok, poprzez brak podatku od zysków, po komfort bezpiecznego wypoczywania. Piotr Droński zapewnia, że obecnie jego firma jako jedyna w Polsce zajmuje się profesjonalnie pośrednictwem w sprzedaży nieruchomości w stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Według niego ta elitarność wynika m.in. z niezwykłej ostrożności, jaką charakteryzują się arabscy inwestorzy. Nie wystarczy zaproponować im współpracy – to oni muszą zweryfikować wiarygodność partnera i zrobić pierwszy krok w biznesie. Właśnie taka kolej rzeczy wystąpiła w przypadku szczecińskiego biznesmena.

Jednak deweloperzy z Dubaju z propozycją współpracy zgłosili się także do Carismy Nieruchomości. Dubajski sektor nieruchomości pędzi w zastraszającym tempie i deweloperzy coraz częściej szukają nabywców na nowych rynkach, a Polska – z potężnym zapleczem bogacących się mieszkańców – jest dla nich łakomym kąskiem.

Lista krajów, w których agencje chętnie pomogą kupić apartament, jest dość długa. Jakie jeszcze regiony trafią na ową listę? Piotr Droński zapowiada, że chce pójść śladami Jamesa Bonda, a że potencjał Czarnogóry (Montenegro) przypomina rynek Monte Carlo, jego następne uderzenie nastąpi właśnie tam. We wrześniu prezes Droński wybiera się do Budvy, by negocjować z szwajcarskimi deweloperami. Z kolei RedNet Investment właśnie rozpoczyna promocję willi i apartamentów na Dominikanie – sześćdziesięciu klubowiczów będzie mogło zakosztować luksusu na Karaibach.

– Niezwykle trudno podsumować ile mieszkań trafia w polskie ręce, ponieważ nikt nie prowadzi statystyk, a poza tym wiele umów jest zawieranych bezpośrednio na miejscu bez pośrednictwa wyspecjalizowanej firmy. Moje szacunki to minimum 300-600 rocznie. Rzeczywista liczba może być nawet 2-3-krotnie wyższa – podsumowuje Piotr Cicharski.

Ewa Andrzejewska

Kategorie

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła? Resetuj hasło

Twoje zamówienie

Twoje dane
Utwórz hasło dostępu
Hasło pozwoli na dostęp do materiałów z dowolnego urządzenia
Dane fakturowe
Podsumowanie zamówienia
Zamówienie netto
Podatek VAT (%)
Zamówienie brutto
Posiadasz już konto? Zaloguj się
Bezpiecze płatności zapewnia