ŚWIAT Odbiór zamówień internetowych w sklepach fizycznych to mocna przewaga konkurencyjna dla sprzedawców wielokanałowych. Ale też spory wydatek, jeśli tą przewagą mają pozostać na dłużej. Przekonują się o tym niektóre brytyjskie sieci handlowe, które część związanych z tą usługą kosztów zaczynają przerzucać na klientów.
Brytyjczycy zdążyli już przyzwyczaić się do tego, że właściwie każda większa sieć sprzedaży detalicznej oferuje usługę zamów i odbierz. I najczęściej robi to za darmo, dostrzegając wyraźną zależność między dostępnością tej opcji dostawy a wzrostem sprzedaży i częstotliwości wizyt w sklepach. Spółka Marks & Spencer ma właśnie zamiar powiększyć swoją sieć oferowanego za darmo odbioru zamówień internetowych – dziś liczącą sobie 200 lokalizacji &n
Sektor magazynowy pozostanie liderem inwestycyjnym w całym 2025 roku
Sektor magazynowy pozostanie liderem inwestycyjnym w całym 2025 roku
Accolade
I półrocze 2025 roku potwierdziło inwestycyjną atrakcyjność nieruchomości przemysłowych. Magazyny odpowiadały za niemal połowę całkowitego wolumenu inwestycyjnego w nieruchomości k ...
Rynek flex przyspiesza
Rynek flex przyspiesza
Walter Herz
Rynek elastycznych biur w Polsce dynamicznie rośnie. W najbliższych latach możemy oczekiwać przyspieszenia tempa jego rozwoju. W siedmiu największych miastach w Polsce oferowanych ...
Nowe pomysły UE szansą dla logistyki kontraktowej
Nowe pomysły UE szansą dla logistyki kontraktowej
ID Logistics Polska
Parlament Europejski chce, aby każda paczka e-commerce importowana spoza Unii była obciążana opłatą manipulacyjną wynoszącą 0,5 euro, ale tylko w scenariuszu, kiedy najpierw trafi ...