Rynek inwestycyjny: 2017 może być nawet lepszy niż 2016

Tomasz Puch prognozuje dobry rok na podstawie transakcji, nad którymi pracuje zespół JLL, w ramach wszystkich trzech sektorów, na który firma kładzie największy nacisk (biura, handel, magazyny). – Patrząc na transakcje, które są juz na jakimś etapie zaawansowania, bądź w czasie analizy przez inwestora, bądź w aktywnym marketingu, wydaje się, że każdy z tych trzech sektorów, o których wspomniałem, zanotuje bardzo dobre obroty. Będzie kilka bardzo dużych transakcji pojedynczych, które napędzą wynik dla roku 2017 – mówi Tomasz Puch.

Dyrektor w JLL mówi, że trudno powiedzieć, jak będzie wyglądać baza inwestorów w tym roku i dodaje, że patrząc historycznie, ciekawy jest wpływ kapitału niemieckiego na polski rynek. – Rok 2016 pokazał, że kapitał niemiecki jest niekoniecznie niezbędny, żeby zarejestrować bardzo dobre wyniki, obroty na rynku inwestycyjnym w Polsce. Widzieliśmy inwestorów z dalekiego Wschodu, z RPA. Myślę, że w roku 2017 ten trend będzie kontynuowany – dodał.

– Zdecydowanie zagrożenia są na poziomie makroekonomicznym, i to nie tylko ze strony czynników makroekonomicznych Polski, ale globalnych. W Polsce mamy nadzieję na ustabilizowanie sytuacji legislacyjnej co do strukturyzowania transakcji. Myślę, że uregulowanie tego zakresu spowoduje spokój na rynkach – powiedział Tomasz Puch.

– A propos stóp kapitalizacji, myślę, że pozostaną na poziomie stabilnym z roku 2016. Nie spodziewamy sie znaczącej, o ile w ogóle, kompresji stóp kapitalizacji, we wszystkich tych trzech sektorach – dodał Tomasz Puch.