Nie widać oznak spowolnienia

Po pierwszej połowie 2019 roku, na warszawskim rynku biurowym nie widać oznak spowolnienia w aktywności najemców, która w samym drugim kwartale 2019 osiągnęła najwyższy poziom w ujęciu kwartalnym od początku prowadzenia statystyk. Rekordowa aktywność najemców jest efektem zawarcia przez najemców szeregu dużych umów najmu w lokalizacjach centralnych, w szczególności w okolicach Ronda Daszyńskiego.

Wraz z malejącą dostępnością powierzchni biurowych do wynajęcia od zaraz widzimy coraz większy udział umów przednajmu. Dla projektów planowanych do oddania w drugiej połowie 2019 roku wynosi on 68 proc., a w 2020 roku – 42 proc. W związku z tym w najbliższych 18 miesiącach możemy spodziewać się dalszej kompresji wskaźnika pustostanów oraz presji na efektywne stawki czynszu. Efekt luki podażowej trwający od 2018 roku przesunie się również na 2020 pomimo wyższej niż średnia pięcioroczna, planowanej rocznej podaży w tym okresie. Wraz z malejącą dostępnością powierzchni w całej Warszawie zyskiwać będą dzielnice poza centrum, jak np. Służewiec, który oferuje najwięcej powierzchni dostępnej „od zaraz” spośród wszystkich stref biurowych w Warszawie.

Łączna wartość inwestycji w stołeczne nieruchomości w pierwszej połowie 2019 roku wyniosła 998,7 mln euro i była o 630,5 mln euro wyższa od analogicznego okresu w 2018 roku. Do największych transakcji zawartych w pierwszej połowie roku możemy zaliczyć zalup West Station (Mapletree), Ethosa (Credit Suisse) czy Warsaw Trade Tower (Globalworth). W kolejnych kwartałach możemy spodziewać się wzrostu całkowitego wartości inwestycji dzięki kilku toczącym się transakcjom jak chociażby nabycie Warsaw Spire przez Immofinanz [zakup został już sfinalizowany – przyp. red.]. Stopy kapitalizacji za najlepsze powierzchnie w Warszawie szacuje się natomiast na poziomie 4,75 proc. z silną presją na dalszą kompresję, w szczególności w odniesieniu do dostępnych na rynku projektów w centrum Warszawy.