Będzie batalia między właścicielami centrów handlowych a najemcami?
7 maja ukazał się długo oczekiwany projekt nowelizacji tzw. Ustawy Covidowej. Dowiedzieliśmy się z niego, że nowe brzmienie art. 15ze będzie jednak działać wstecz. Zasady tej retroakcji zostały określone w sposób zdecydowany. Branżę czeka burzliwy okres. Można spodziewać się lawiny pozwów.
Co przewidują nowe przepisy? Otóż ci najemcy, którzy mieli umowy najmu zawarte przed 14 marca 2020 roku oraz na podstawie przepisów art. 15ze ustawy w dotychczasowym brzmieniu złożyli oferty ich przedłużenia, będą mogli - w terminie 14 dni od wejścia w życie nowelizacji - złożyć oświadczenia o wycofaniu wcześniej złożonych ofert. Wysokość wszystkich świadczeń (a więc również opłat eksploatacyjnych) ulegnie wówczas korekcie ze skutkiem wstecznym. Za okresy poprzednich lockdownów należeć się więc będzie jedynie 20 proc. należności. Natomiast przez trzy następne miesiące, opłaty podlegać będą dalszej, 50-proc. obniżce.
Przepisy nie mówią, czy możliwość wycofania ofert będzie dotyczyć tylko ofert na zasadach stricte ustawowych, czy może odnosić się będzie również do ofert złożonych na zasadach ogólnych i zaakceptowanych przez wynajmujących. Nie wiadomo też, co stanie się z tysiącami już zawartych aneksów do umów najmu. Najemcy chcieli je podpisywać, bo nie byli zadowoleni z aktualnych przepisów Covidowych. Teraz wygląda na to, że się pospieszyli. Czy po wejściu w życie nowelizacji będą mogli uchylać się od ich skutków prawnych?
Aby sprawa nie pachniała skandalem, autorzy projektu zdecydowali się zapewnić stronom sądową drogę oznaczenia świadczeń w innej wysokości. Będzie to mogło mieć miejsce, jeżeli ustawowa obniżka byłaby połączona z nadmiernymi trudnościami albo groziła rażącą stratą. Projekt nowelizacji odsyła tu wprost do art. 375¹KC. i stanowi dla wynajmujących swoisty chichot losu, gdyż dotychczas to oni w takich sprawach byli przecież pozwanymi. I zaciekle obniżkom oponowali. Teraz sami mogą występować z pozwami. Pojawia się jednak pytanie o praktyczny sens tej regulacji. Średni czas trwania sprawy gospodarczej w naszym kraju to przecież 13 miesięcy. W jednej instancji.
Największą wadą nowelizacji jest to, że jest co najmniej o rok spóźniona. Od 14 miesięcy najemcy prowadzili z wynajmującymi twarde negocjacje dotyczące czynszów i opłat. Uzgodniony konsensus starano się przedstawiać inwestorom jako racjonalny. Nie da się ukryć, że przepisy Covidowe jawiły się jako bardziej korzystne dla właścicieli centrów. Z drugiej jednak strony tłumaczono to samą naturą nieruchomości. W stosunku do wniesionego kapitału, można na nich mniej zarobić, ale też mniej stracić. A kiedy już zaszczepiono prawie 15 milionów Polaków, otwarto - tym razem raczej na dobre - centra handlowe a branża zaczęła otrząsać się z przebytej traumy, pojawiają się przepisy, będące zaproszeniem do nowej wojny.
Nie wiadomo, czy i w jakim kształcie przepisy wyjdą z Parlamentu. Jeżeli jednak wejdą w życie, kwadraturą koła naszych czasów pozostanie, jak w tych okolicznościach rozliczyć już zapłacone przez najemców kwoty za okresy lockdownów. Umowy najmu zabraniają przecież potrącania roszczeń najemców z bieżących płatności na rzecz galerii. Na pewno nikogo nie powinno teraz dziwić, jeżeli najemcy zaczną masowo wstrzymywać się z regulowaniem czynszów i innych opłat. W końcu wygląda na to, że niedługo będzie sporo wzajemnych pretensji do rozliczenia.
Co oznacza implementacja CSRD dla polskich przedsiębiorstw?
Co oznacza implementacja CSRD dla polskich przedsiębiorstw?
Termin na implementację w Polsce dyrektywy CSRD minął 6 lipca tego roku. Projekt ustawy implementującej z kwietnia tego roku jest jednak dopiero na etapie uzgodnień i nie należy si ...
Wolf Theiss
Polska na trzecim miejscu w Indeksie Nearshoringu 2024
Polska na trzecim miejscu w Indeksie Nearshoringu 2024
Indeks Nearshoringu 2024 opracowany przez Savillsa klasyfikuje 26 krajów na podstawie czynników, które mogą być istotne dla firm poszukujących nowych lokalizacji w celu skrócenia l ...
Savills
Logistyczne konsekwencje strajków w amerykańskich portach
Logistyczne konsekwencje strajków w amerykańskich portach
Rozpoczęty 1 października strajk objął 36 amerykańskich portów na Wschodnim Wybrzeżu oraz w Zatoce Meksykańskiej, od Maine aż po Teksas. Protest ten niewątpliwie wpłynie na globaln ...
Rohlig SUUS Logistics