EN

Ogromny apetyt kupujących mieszkania

Rynek mieszkaniowy w wielkim stylu i naprawdę szybkim tempie wrócił do stanu sprzed wybuchu pandemii. Rok 2021 w mieszkaniówce w niczym nie przypomina poprzedniego. O ile w 2020 roku mierzyliśmy się ze wstrzymywaniem decyzji zakupowych przez konsumentów, a co za tym idzie z ograniczeniem aktywności deweloperskiej, to dziś padają kolejne rekordy w liczbie sprzedawanych mieszkań. Według danych JLL, w II kwartale tego roku na sześciu największych polskich rynkach sprzedano rekordowe 19,5 tys. lokali. Łącznie w ostatnich 12 miesiącach sprzedano 66,3 tys. mieszkań – mniej niż w rekordowym pod tym względem roku 2017, ale już nieco więcej, niż w całym 2019 roku.

Rosnące ceny potwierdzają, że wynik sprzedażowy mógłby być jeszcze lepszy, gdyby tylko pozwoliła na to oferta deweloperów. Ta jednak nie nadąża za apetytem kupujących. Zmalała o 22,6 proc. rok do roku, chociaż w samym II kwartale 2021 roku deweloperzy wprowadzili na rynek o 50 proc. więcej mieszkań niż rok temu.

Duża część zakupów, które generują tak wysoki popyt na mieszkania, jest podyktowana chęcią ochrony wartości oszczędności w dobie rosnącej inflacji. Coraz częściej zdarzają się też zakupy o charakterze spekulacyjnym. Warto zwrócić uwagę na dość dobrą i stabilną sytuację na rynku pracy w Polsce, która przekłada się na odważne decyzje zakupowe i, w konsekwencji, wysoką akcję kredytową. Według Eurostatu, mamy najniższe bezrobocie w całej UE – i to czwarty miesiąc z rzędu. W dodatku od lutego wskaźnik bezrobocia nad Wisłą maleje. Natomiast marzec, kwiecień i maj były miesiącami o rekordowej wartości miesięcznej akcji kredytowej – powyżej 7,5 mld zł.

Na ceny mieszkań, poza popytem, wpływają także skokowe podwyżki cen materiałów i robót budowlanych, które znacznie przewyższają skalę inflacji. W oczywisty sposób warunkują one koszty budowy i mogą w przyszłości napędzać dalszy wzrost cen lokali na rynku pierwotnym.

Według większości ekspertów, najbliższe dwa lata mają być okresem dobrej koniunktury gospodarczej, ale możemy w tym okresie oczekiwać także zmniejszenia skali indywidualnych inwestycji. W perspektywie mamy bowiem podniesienie stóp procentowych i kolejne, spowodowane sytuacją finansów publicznych, podwyżki podatków. Można się jednak spodziewać, że przynajmniej jeszcze w najbliższych miesiącach dynamika wzrostu cen się utrzyma – wraz w wysokim popytem na mieszkania.

Kategorie