Budujemy na domysłach

PlanRadar

Według analiz aż 90 proc. inwestycji budowlanych nie kończy się w planowanym terminie. Główna przyczyna? Nie brak funduszy czy materiałów, ale niedokładna, rozproszona i przestarzała komunikacja. To właśnie ona generuje opóźnienia, nadmiarowe koszty i trudności w realizacji nawet najprostszych zadań. Problem ma charakter globalny, ale jego skutki odczuwalne są również na polskich placach budowy.
Niespójne notatki z budowy, nieczytelne formularze, utracone e-maile czy wiadomości od byłych pracowników – tak w praktyce wygląda problem utraty danych w budownictwie. Według naszego raportu Information Loss in Construction, nieefektywna wymiana informacji to jedno z największych, a zarazem najmniej widocznych zagrożeń dla rentowności inwestycji. Globalne szacunki mówią o aż 1,8 bln dolarów strat rocznie generowanych przez utratę danych lub błędne informacje w sektorze budowlanym. Branża wciąż bazuje na rozwiązaniach analogowych – papierowych protokołach, ustnych ustaleniach, niesystematycznych spotkaniach. Efekt? Decyzje są podejmowane na podstawie niepełnych danych, a niedopowiedzenia między zespołami skutkują błędami, przestojami i dodatkowymi kosztami.
Utrata danych nie boli od razu, ale kosztuje na końcu
Problem jest złożony. Braki w komunikacji wynikają często z wielu drobnych czynników: barier językowych, kulturowych, pracy w różnych systemach czy po prostu braku procedur. Szczególnie newralgiczny jest moment przekazywania danych między wykonawcą a inwestorem – bez wspólnej platformy informacje gubią się w natłoku maili i plików. W przypadku dłuższej absencji jednego z członków zespołu – dostęp do kluczowych danych może być wręcz niemożliwy. Jak wynika z raportu, to właśnie porządkowanie informacji i ich centralizacja często decyduje o sukcesie projektu.
Cyfrowy porządek zamiast papierowego chaosu
W obliczu rosnącej złożoności projektów i niedoboru kadr, brak spójnej dokumentacji staje się jedną z głównych barier w skutecznym zarządzaniu inwestycjami. Zgodnie z badaniami Autodesk i FMI1, niemal jedna trzecia specjalistów z branży budowlanej otrzymuje niekompletne lub niedokładne dane. W firmach, które nie wdrożyły jeszcze formalnej strategii zarządzania danymi, najczęściej wskazywanymi powodami były: koszty lub brak zasobów (40 proc.), brak wsparcia organizacyjnego (36 proc.) oraz przeciążenie pracą i niejasność co do pierwszych kroków (również 36 proc.).
Informacja to dzisiaj waluta w projektach budowlanych. Z naszego doświadczenia wynika, że firmy, które wprowadzają scentralizowane zarządzanie dokumentacją, szybciej podejmują decyzje i unikają powtarzalnych błędów. Nie chodzi tylko o to, że dane są w jednym miejscu. Chodzi o to, że są aktualne, dostępne dla wszystkich stron i możliwe do prześledzenia w czasie rzeczywistym. W erze niedoboru kadr i presji kosztowej, to często jedyna realna przewaga.
Komunikacja to fundament – i inwestycja, która się zwraca
Jednym z głównych obszarów, w którym technologia może natychmiast poprawić sytuację w budownictwie, jest komunikacja. Jak wynika z raportu „Information Loss in Construction”, to właśnie kierownicy projektów i inwestorzy odgrywają kluczową rolę w organizowaniu sprawnego przepływu informacji – nie tylko między członkami zespołu, ale także między wykonawcami, klientami i partnerami zewnętrznymi.
Dobrze zorganizowana komunikacja przyspiesza podejmowanie decyzji, ogranicza stres, zmniejsza rotację pracowników i poprawia ogólną efektywność zespołów. Co więcej – jak podkreślają eksperci – wysoka jakość danych oraz ich dostępność w czasie rzeczywistym pozwala lepiej kontrolować budżety, szybciej wykrywać ryzyka i unikać kosztownych konfliktów.
Na każdej budowie mamy co najmniej kilkanaście źródeł informacji: harmonogramy, ustalenia z inspektorami, zgłoszenia z placu budowy. Bez spójnego systemu te dane się rozjeżdżają. Zespoły często mają dobrą wolę, ale brakuje im narzędzi, żeby skutecznie się komunikować. Platformy cyfrowe umożliwiają nie tylko centralizację dokumentacji, ale także nadzór nad jej aktualnością i dostępnością. Dla inwestorów to realna przewaga: większa przewidywalność i mniej niespodzianek.
W raporcie podkreślono również, że dostęp do wysokiej jakości danych i ich porządkowanie za pomocą cyfrowych narzędzi – takich jak aplikacje mobilne, modele BIM czy czujniki IoT – jest dziś nie luksusem, a koniecznością. To właśnie inwestorzy i kierownicy projektów, którzy konsekwentnie wdrażają technologie, lepiej radzą sobie z realizacją celów kosztowych i czasowych.
Informacja, która kosztuje
Utrata danych w projekcie budowlanym to nie tylko ryzyko opóźnień – to także realne zagrożenie dla budżetu, jakości i bezpieczeństwa prac. Brak dostępu do rzetelnych informacji komplikuje współpracę pomiędzy uczestnikami inwestycji i znacząco obniża efektywność. Tymczasem cyfrowe zarządzanie dokumentacją pozwala na bieżące monitorowanie postępów, lepszą kontrolę nad budżetem oraz eliminację błędów wynikających z niepełnych lub rozproszonych danych. To nie chwilowa moda, ale warunek dalszego rozwoju firm budowlanych – szczególnie w środowisku, które staje się coraz bardziej wymagające i złożone. W dobie rosnącej presji kosztowej i coraz bardziej złożonych projektów, zarządzanie informacją przestaje być kwestią wyboru – staje się warunkiem przetrwania i skuteczności.
Budujemy na domysłach
Budujemy na domysłach
Według analiz aż 90 proc. inwestycji budowlanych nie kończy się w planowanym terminie. Główna przyczyna? Nie brak funduszy czy materiałów, ale niedokładna, rozproszona i przestarza ...
PlanRadar
Koniec ukrywania cen mieszkań
Koniec ukrywania cen mieszkań
Jawność cen na rynku mieszkaniowym Nowelizacja ustawy deweloperskiej, która wejdzie w życie 11 lipca 2025 roku (a dla inwestycji z rozpoczętą sprzedażą – od 11 września), wp ...
Legal Hub Wojnarowska Ścigała Irlik
Jak Małopolska może pomóc Ukrainie?
Jak Małopolska może pomóc Ukrainie?
Małopolska to jeden z kluczowych regionów logistycznych w Polsce. To doskonały hub nie tylko na rynek krajowy, ale także do Europy Środkowo-Wschodniej i na Bałkany. Sprzyja temu do ...
Rohlig SUUS Logistics