Ludzie zajmujący się nieruchomościami mają wiele wspólnych cech z politykami. - Kandydujesz? - pytają się posłowie ze skłóconych ze sobą klubów parlamentarnych i oznacza to, że szykują się kolejne wybory parlamentarne. - Jedziesz?- dopytują się ludzie nieruchomości, choćby z konkurujących firm i można być pewnym, że jest początek marca i lada dzień zaczną się doroczne targi MIPIM w Cannes. Każdy chce jechać. W Polsce od czterech miesięcy trwa zimowa depresja wywołana brakiem słońca i notowaniami Samoobrony, a na Lazurowym Wybrzeżu dolce vita! Błękitne morze, ośnieżone szczyty Alp i termometr, w którym słupek rtęci uparcie pokazuje 18 stopni.
Oczywiście znajdą się zblazowani, którzy stwierdzą, że
w Cannes tylko nuda i blichtr, szampana mają już serdecznie dosyć, a poza tym w zeszłym roku zaszkodziły im ostrygi. Wśród naszych posłów też są takie marudy. Golonkę
z sejmowej stołówki chętnie zamieniliby na sztrasbursk