EN

Od wieży Trumpa do Liberty Tower

Rynek inwestycyjny i finansowy
POLSKA U zbiegu ulic Grzybowskiej i Żelaznej w Warszawie znajdują się pozostałości po XIX-wiecznej Fabryce Wyrobów Żelaznych Duschik & Scholze. To ważne miejsce w historii Warszawy i społeczności żydowskiej.

W 1940 roku hitlerowcy ustawili w tym miejscu szlaban zamykający ulicę Żelazną. To tu znajdowała się jedna z dziewiętnastu bram wiodących do warszawskiego getta, utrwalona na słynnej fotografii z 1940 roku. - Moje zainteresowanie tą nieruchomością zaczęło się w chwili, kiedy zobaczyłem to zdjęcie. Do naszych czasów przetrwała jedynie zabudowa u zbiegu ulic Grzybowskiej i Żelaznej, stanowiąca materialne świadectwo granic getta - opowiada Maksymilian Max Ebenstein, prezes spółki Liberty Development Poland. W 2006 roku spółka rozpoczęła działania zmierzające do zakupu nieruchomości w celu rewitalizacji i rekonstrukcji. Nieco później projekt został poszerzony o część komercyjną, która ma powstać na działkach przylegających do historycznej zabudowy (od ulicy Żelaznej, wzdłuż ulicy Grzybowskiej aż do terenów byłych Browarów Warszawskich). Projekt komercyjny zakłada budowę dwóch biurowców: ośmiopiętrowej pierzei wzdłuż ulicy Grzybowskiej oraz dominanty o wysokości 140 metrów, mających odpowiednio 6 oraz 59 tys. mkw. powierzchni biurowej.

Pięć lat przygotowań
Przygotowania do inwestycji komercyjnej trwają już ponad pięć lat. Początkowo inwestor planował, że zbuduje w tym miejscu luksusowy apartamentowiec. Powstać miał projekt z najwyższej półki. Nad jego koncepcją architektoniczną pracowało dwóch wybitnych architektów: Stefan Kuryłowicz z pracowni APA Kuryłowicz & Associates oraz uznany w USA architekt greckiego pochodzenia Costas Kondylis. Prace nad koncepcją wieży mieszkaniowej (miała mieć 160 metrów wysokości) zakończyły się w lipcu 2008 roku. Był to kluczowy rok dla projektu. - Chcieliśmy, żeby wieżowiec nosił nazwę Trump Tower i wszedł w skład nieruchomości zarządzanych przez The Trump Organization, należącą do amerykańskiego dewelopera Donalda Trumpa. Rozmowy na ten temat były już bardzo zaawansowane. Niestety, we wrześniu 2008 roku nastąpił upadek Lehman Brothers i pojawiły się pierwsze oznaki kryzysu finansowego, a w konsekwencji - nieruchomościowego. Dlatego zdecydowaliśmy się zawiesić dalsze rozmowy prowadzące do rozpoczęcia współpracy z The Trump Organization - wspomina Max Ebenstein.
W momencie, gdy światowy rynek nieruchomości wstrzymał oddech, spółka Liberty Development Poland nie próżnowała. Rozpoczęła żmudną procedurę uzyskiwania wszelkich niezbędnych pozwoleń administracyjnych. Po czterech latach posiada wszystkie decyzje administracyjne konieczne do rozpoczęcia budowy. Wraz z upływem czasu zmieniła się też koncepcja. Z powodu kryzysu na rynku mieszkaniowym, inwestor zdecydował się na projekt biurowy. - Obecnie współpracujemy z pracownią APA Wojciechowski - mówi Max Ebenstein i dodaje: - Naszym wspólnym celem jest wybudowanie ikony nowoczesnej architektury będącej wizytówką Warszawy. Projekt zakłada budynki biurowe klasy A, które posiadać będą certyfikat LEED.

Kiedy budowa?
Spółka Liberty Development Poland liczy, że rozpocznie budowę w drugim kwartale 2014 roku. - Posiadamy dwie decyzje o warunkach zabudowy. Jedną na dominantę wysokościową liczącą 100 metrów, drugą na 140 metrów. Obecnie posiadamy prawomocne pozwolenie na budowę wszystkich budynków, w tym 100-metrowej dominanty oraz pozwolenia na przebudowę sieci ciepłowniczej i energetycznej. Planujemy jednak, że wystąpimy o zamienne pozwolenie na budowę 36-kondygnacyjnego wysokościowca mierzącego 140 metrów - mówi Max Ebenstein. W zależności od wysokości budynku, spółka dostarczy na rynek od 40 do 59 tys. mkw. powierzchni biurowej (nie licząc 6 tys. mkw. w ośmiokondygnacyjnej pierzei). Koszt inwestycji, przy budowie 140-metrowej wieży, szacowany jest na około 100 mln euro. - Rozważamy rozpoczęcie budowy na zasadzie ryzyka spekulacyjnego. Pod koniec drugiego kwartału 2014 roku zaczniemy od przebudowy infrastruktury ciepłowniczej oraz energetycznej oraz budowy parkingu podziemnego. Zakończenie budowy czterokondygnacyjnego parkingu podziemnego przewidujemy na trzeci kwartał 2015 roku. Do tego czasu spółka postara się zabezpieczyć wystarczającą ilość powierzchni najmu w celu pozyskania finansowania na kontynuowanie budowy - wyjaśnia Max Ebenstein. Ale jest i drugi scenariusz. Liberty Development Poland nie wyklucza sprzedaży części komercyjnej. - Jest to podyktowane dużą konkurencją na rynku. Co ważne - zabytkowa część nie jest na sprzedaż. Jej odbudowę traktuję sentymentalnie. Chcę, żeby to był mój wkład w historię Warszawy i jej społeczności żydowskiej. W planach mamy też rekonstrukcję kamienicy przy ulicy Żelaznej, którą niestety, z uwagi na jej stan techniczny i zagrożenie katastrofą budowlaną, trzeba było rozebrać. Zachowaliśmy jednak ok. 30 tys. ponumerowanych cegieł, które posłużą do rekonstrukcji wschodniej ściany kamienicy, która jest udokumentowana na zdjęciu z 1940 roku - mówi Max Ebenstein. W odbudowanej kamienicy planowane są biura. Cały projekt historyczny ma około 3,5 tys. mkw. powierzchni użytkowej.

Kategorie