Jeszcze nie vintage, na pewno nie zabytek. Polskie biurowce z początków ery kapitalizmu w naszym kraju osiągają właśnie wiek balzakowski, więc ich standard odbiega od tego, jaki oferują dziś nowoczesne biurowce. Dotyczy to również młodszych obiektów, bo w ciągu kilkunastu ostatnich lat zmieniło się w zasadzie wszystko – technologie, normy, style pracy i upodobania użytkowników – a co za tym idzie: diametralnej zmianie musiała ulec koncepcja powierzchni biurowych. Nadchodzi czas gruntownych modernizacji, choć na razie ich skala nie jest duża. – W porównaniu z rynkami zagranicznymi, takimi jak Stany Zjednoczone czy kraje Europy Zachodniej, polski rynek powierzchni biurowych jest stosunkowo młody – tam średni wiek budynków waha się od 30 do 50 lat, a w Warszawie oscyluje wokół poziomu 13 lat – podaje Rajmund Węgrzynek, dyrektor zarządzający Tétris w Polsce i CEE.
Podobnie patrzy na polski rynek Dawid Wątorski, senior le