Z nowości, jakie dochodzą z rynku do nas, dziennikarzy, najciekawsza wydała mi się ta, że niektóre departamenty pewnej agencji nieruchomości pracują niewydajnie, ponieważ o efektach ich pracy nie piszemy w naszym miesięczniku. Interesujące, jak bardzo kryzys uaktywnił ludzi odpowiedzialnych za medialny wizerunek firmEmil Górecki Od mniej więcej dwóch–trzech miesięcy, co jakiś czas, dostajemy stanowcze w tonie „prośby i zapytania”. Przytoczę kilka z nich. „Dlaczego firma X jest obecna na łamach „Eurobuild CEE” bardziej niż konkurencyjna firma Y? Dlaczego nie przysyłacie do autoryzacji całego artykułu, a jedynie fragmenty z użytymi wypowiedziami? Dlaczego nie możemy autoryzować zdjęć? Dlaczego nazwa naszej firmy nie pojawiła się w tytule notki prasowej, którą opublikowaliście w newsletterze?” Zdarzają się też nieco nietypowe prośby. „