Wtórny rynek mieszkaniowy nie jest zagrożeniem dla pierwotnego. Są to segmenty komplementarne, jak powtarzają analitycy. Ale czy na pewno?Ewa AndrzejewskaAtmosferę na rynku nieruchomości w Polsce podczas dość ospałego tegorocznego lata ożywiały od czasu do czasu informacje płynące z rynku mieszkaniowego. Analitycy, dziennikarze, deweloperzy, agenci… wszyscy spekulowali, co się będzie działo w mieszkaniówce w drugiej połowie roku. Po okresie (lata 2005-2006 i pierwsza połowa 2007 roku) szalonego wzrostu cen o kilkadziesiąt procent rocznie, kolejek przed biurami sprzedaży – przyszło ostudzenie. Na spotkaniach deweloperów (zwłaszcza tych działających w Warszawie, gdzie inwestorzy byli najbardziej aktywni) poświęconych podsumowaniu pierwszego półrocza można było obserwować dość nerwowe reakcje na samo wspomnienie o rynku wtórnym jako konkurencie. Jak pł