Mała dopłata
- Opłaty eksploatacyjne to dziwne zjawisko, które pojawiło się w Polsce
kilka lat temu - stwierdził przedstawiciel najemcy, który takie koszty ponosi.
Jednak w tym konkretnym przypadku firma przyznała, że kwota przez nią dopłacana
- czyli
od 3 do 6 EUR ponad stawkę czynszu - dobrze odzwierciedla usługi, jakie na jej
rzecz świadczy zarządca nieruchomości. Inni najemcy mieli więcej wątpliwości
Płacisz bo korzystasz
Usługi, jakie obejmuje opłata eksploatacyjna (service charge), w rzeczywistości
różnią się w poszczególnych budynkach oraz u poszczególnych zarządców
nieruchomości. Zasadniczo jednak w tej ,małej dopłacie", którą firmy
muszą uiszczać za dach nad głową, na ogół znajdują się takie elementy,
jak elektryczność, woda, sprzątanie wewnątrz i na zewnątrz budynku, drobne
naprawy, ochrona, recepcja czy ogrzewanie.
Rzecz jasna niektórzy najemcy zużywają więcej elektryczności i wody niż
inni, dlatego też zużycie często jest mierzone. Taką politykę prowadzi zarządca
nieruchomości WeCare. Najemcy osobno opomiarowani to, w przypadku tego zarządcy,
klienci prowadzący salony pokazowe, a także centra medyczne, które zużywają
ponadprzeciętną ilość wody. Inni zarządcy, jak na przykład Platan Group,
podchodzą do tego problemu zupełnie inaczej. Choć zużycie elektryczności w
ich budynkach jest mierzone, to zdaniem firmy bardzo trudno jest kontrolować zużycie
ciepłej
i zimnej wody. Taka kontrola wiązałaby się z kosztami wyższymi niż zwykłe
włączenie takiej usługi do normalnych opłat.
Dla wspólnego dobra
Inne usługi, takie jak na przykład sprzątanie, ochrona i konserwacja techniczna, są
w bardziej oczywisty sposób realizowane dla wspólnego dobra. Jeśli winda
wymaga naprawy, w interesie wszystkich najemców jest by jednakowo współuczestniczyć
w kosztach.
Do takich usług należy ochrona. Co ciekawe budzi ona stosunkowo wiele
kontrowersji. - Pokrywanie kosztów ochrony może zniechęcać najemców, gdyż
pochłania ona sporą część opłat za usługi - twierdzi Andrzej Ciupak
z DTZ Management. - Całodobowy nadzór wymaga dużo elektryczności i pracy
ludzi.
Liczą (się) pieniądze na ochronę
Zdaniem Andrzeja Ciupaka najemcy coraz częściej dążą do racjonalizacji
swoich wydatków na opłaty eksploatacyjne i inne wydatki na nieruchomość. Z tego powodu część
z nich zwraca wielką uwagę na usługi, jakie otrzymują w zamian za te opłaty.
Od czasu ataków terrorystycznych z 11 września 2001 wiele firm większą wagę przywiązuje do ochrony, lecz
jednocześnie większą uwagę zwraca na kwoty, jakie na swoje bezpieczeństwo
wydaje. - Obecnie firmy kładą duży nacisk na redukcję kosztów - mówi
Andrzej Ciupak.
Outsourcing
Usługi związane ze sprzątaniem, recepcją czy ochroną często zleca się
podwykonawcom - firmom w tym wyspecjalizowanym.
Osoby sprzątające lub pracujące w recepcji mogą w niewielkim tylko stopniu
wyrządzić szkodę firmom rezydującym w budynku. Zdaniem niektórych naszych
rozmówców sprawa przedstawia się inaczej w przypadku firm ochroniarskich, choć
usługi świadczone właśnie przez nie należą do najdroższych. Na przykład
dwie firmy, które płacą do 6 EUR w budynkach klasy A, skarżyły się nam, że z ich biur regularnie ginęły
laptopy. Właściciele biurowców dość lekceważąco podchodzili do ich skarg.
W zamian za opłatę eksploatacyjną najemcy otrzymywali w rzeczywistości dość
dziwną usługę.