Licencja to nie wszystko
W Polsce jest ponad 11 tysięcy osób posiadających licencję
zarządcy nieruchomości.
W porównaniu z innymi krajami europejskimi jesteśmy w tej dziedzinie potęgą.
Ale ponieważ ilość nie świadczy o jakości warto przyjrzeć się innym tytułom
zawodowym posiadanym przez zarządców i pośredników w handlu nieruchomościami.
Doktorat z nieruchomości
Polska Federacja Rynku Nieruchomości przy współpracy z chicagowskim Instytutem
CCIM od dwóch lat organizuje kursy, po których ukończeniu można ubiegać się
o tytuł Dyplomowanego Specjalisty Inwestycji Komercyjnych (CCIM - Certified
Commercial Investment Member). W grudniu br. pierwsza tura kursantów zakończy
pełny cykl kursów.
- Kurs CCIM jest czymś na kształt doktoratu z komercyjnego rynku nieruchomości.
Biorą w nim udział głównie ludzi pracujący w zawodzie już od kilku lat -
twierdzi Małgorzata Poręba z Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości.
Resumé z doświadczeniem
Pełny cykl kursów obejmuje 200 godzin szkoleń i składa się z pięciu elementów.
Pierwszym kursem jest "wprowadzenie do analizy komercyjnych inwestycji na
rynku nieruchomości", po nim następują ,analiza finansowa inwestycji w nieruchomości
komercyjne", ,analiza rynkowa inwestycji w nieruchomości komercyjne", "analiza
decyzji użytkownika w komercyjnych nieruchomościach inwestycyjnych" i wreszcie
"analiza inwestycyjna nieruchomości komercyjnych". Każdy kurs kończy się
egzaminem pisemnym. - Po ukończeniu cyklu szkoleń i przed egzaminem końcowym,
uczestnicy piszą tzw. resumé, w którym opisują swoje doświadczenie zawodowe
- mówi Małgorzata Poręba. - Jednym z warunków przyznania tytułu może być
udział w minimum 20 sfinalizowanych transakcjach w ciągu ostatnich pięciu
lat.
Zarządca jest jeden
Spośród wszystkich profesji związanych z rynkiem nieruchomości zawód zarządcy
nieruchomości jest z kilku powodów szczególny. O ocenę wartości nieruchomości
można poprosić kilku niezależnych rzeczoznawców. Ofertę kupna lub sprzedaży
obiektu również można zlecić kilku pośrednikom. Niemożliwym jednak jest powierzenie
jednej nieruchomości kilku zarządcom.
Mało nas, mało nas
Tytuł Certified Property Manger (CPM) przyznawany jest przez Institute of
Real Estate Management w Chicago i jego międzynarodowe przedstawicielstwa.
W Polsce są 22 osoby posiadające tytuł CPM. Polska filia działa od 1999
roku, wcześniej tytuł ten przyznawała Polska Federacja Rynku Nieruchomości.
- Wydaje mi się, że zmienia się stosunek właścicieli nieruchomości do zewnętrznych
zarządców - uważa Lidia Henclewska, szefowa polskiego oddziału IREM. - Zarządcy
posiadający poza licencją również tytuł CPM doskonale radzą sobie na rynku.
Mogą się nim pochwalić m.in. Adam Polanowski i Jacek Bobczyński, właściciel
firmy Gestor.
Pięć egzaminów, pięć lat i sto godzin
Kurs umożliwiający zdobycie tytułu CPM składa się z trzech szkoleń, każde
z nich trzeba zakończyć egzaminem. Na pierwszym etapie można wybrać jedno
ze szkoleń: zarządzanie nieruchomościami biurowymi, zarządzanie nieruchomościami
wspólnot mieszkaniowych lub też zarządzanie mieszkaniami na wynajem. Następny
etap to kurs ,zarządzanie nieruchomością jako inwestycją", po nim z kolei
czas na ,rozwiązywanie problemów występujących w zarządzaniu nieruchomością
- etyka" oraz szkolenie "plan zarządzania". Ostatnim wymaganiem jest napisanie
planu zarządzania wybraną, nie fikcyjną nieruchomością. - Napisanie takiego
planu zajęło mi 100 godzin pracy - wspomina Lidia Henclewska. Absolwenci kursu,
którzy w momencie jego ukończenia mają minimum pięcioletnią praktykę zawodową
otrzymują tytuł CPM.