Sprawa z pozoru wydaje się prosta – ewentualnym nieporozumieniom przy rozliczeniach powinny zapobiegać ustalenia na etapie negocjowania umowy najmu, w której należy sprecyzować, jakimi kosztami może zostać obciążony najemca. Tyle teoria, bo praktyka wygląda zupełnie inaczej.
Skala problemu
Jak twierdzą firmy zajmujące się audytem, większość weryfikowanych rozliczeń kosztów eksploatacyjnych jest sporządzona błędnie w stosunku do zapisów umów najmu. – Nie mówię tu o wielkości rzędu 50-60 proc., ale o skali zdecydowanie wyższej – zapewnia Wojciech Rogala, prezes zarządu Victoria Management & Development. – Nierzadko zdarza się, że błędy w rozliczeniach wynoszą kilkaset procent na niekorzyść najemcy, a przypadki zwrotów sięgające kilkunastu-kilkudziesięciu tysięcy złotych (za jedno rozliczenie) są bardzo częste. Rekordowy jednostkowy zwrot, który już wrócił na konto naszego klienta, to ponad 120 tys. zł –