Polski kapitał podbija rynek drogeryjny
Powierzchnie handlowe i rozrywkoweAle to ma się zmienić...
Tak, zamierzamy uruchomić kolejne sklepy. Część z nich zapewne przez akwizycje. Wypracowaliśmy już idealny format naszej drogerii. Jest to sklep o powierzchni 150-180 mkw. To są lokale, które chcemy otwierać.
Dlaczego akurat taki metraż?
Taki jest nasz koncept. Taki sklep mieści kompletny asortyment, którego klient poszukuje, a przy okazji lokal tej wielkości osiąga najlepsze wskaźniki w wielu sferach. Posmakowaliśmy już dużych miast, ale głównie chcemy rozwijać się w małych i średnich miejscowościach. Dayli nie jest jeszcze tak rozpoznawalną marką jak liderzy rynkowi i w przypadku dużych aglomeracji, gdzie jest wielokrotnie większy wybór drogerii i sklepów, świadomość marki ma ogromne znaczenie. My cały czas budujemy markę Dayli przez szereg działań marketingowych. W mniejszych miejscowościach jest nam łatwiej zaistnieć w świadomości klientki. I jest zupełnie inna konkurencja. W przypadku dużych miast, gdzie są galerie i parki handlowe, klientka korzysta także z innych drogerii, również z segmentu premium. W małych miastach sieci franczyzowe drogerii są bardzo popularne, a w dużych miejscowościach nie funkcjonują z różnych względów. Wiemy, że małe i średnie miasta to miejsce, gdzie chcemy się rozwijać, ale nie wykluczamy dużych aglomeracji, szczególnie na osiedlach – tam, gdzie taka drogeria jest bardzo wygodna dla klientek. Klientek, ponieważ większość kupujących to kobiety.
A Marszałkowska w Warszawie? Nie pasuje do strategii.
Jest to lokalizacja przy głównej ulicy, w centrum wielkiego miasta, gdzie jest bardzo duży przepływ ludzi, nie tylko miejscowych. Choć mamy parę innych sklepów na warszawskich osiedlach, to jednak ten na Marszałkowskiej przeszedł największą ewolucję przez ostatni rok i jest obiektem, któremu stale uważnie się przyglądamy. Strategia ewoluuje.
A konkurencja wokoło, umiejscowiona dość blisko? Po przeciwnej stronie ulicy jest Rossmann.
Konkurencja zawsze jest. Tu faktycznie położona naprzeciwko, ale to nie jest jedyny przypadek, kiedy mamy lidera rynku po przeciwnej stronie. Takich sytuacji w mniejszych jest sporo. Mamy sklepy w ośrodkach wielkości 5, 10, 15 tys. mieszkańców, 80 proc. naszej sieci to miasta do 40 tys. mieszkańców. I w przypadku takich miejsc handel nadal zlokalizowany jest w centrum. Jeśli nie ma lidera rynku drogeryjnego, to są na tej samej ulicy 2-3 drogerie franczyzowe, więc praktycznie nigdy nie funkcjonujemy sami.
A co z galeriami handlowymi? Nie zamierzacie spróbować takiej lokalizacji?
Nie będziemy wchodzić do dużych galerii handlowych, ale parki handlowe, jak również osiedla mieszkalne i centra mniejszych miast, jak najbardziej tak.
Do jakiej ilości mieszkańców miasta są dla Was interesujące?
To zależy. Jeśli decydujemy się na daną lokalizację, to analizujemy, jakie jest otoczenie konkurencyjne, czy jest tam faktycznie miejsce dla takiej drogerii, i czy znajdzie ona tam swoich klientów. Nie ma sensu otwierania czegoś ze wzoru, każda lokalizacja jest analizowana osobno. W analizie oprócz działu ekspansji zawsze uczestniczy dział sprzedaży. Nie mogę powiedzieć, że na przykład nie otworzę kolejnego sklepu w Warszawie. Jeśli będzie tam lokalizacja, która nas zainteresuje, to otworzymy kolejne drogerie.
Powstał także sklep przy głównej ulicy Szczecina, który jest większym miastem i nie pasuje do strategii.
Drogerie Dayli funkcjonują w oparciu o przejętą sieć drogerii Schlecker, która istniała w Polsce od 2004 roku. Zaczęliśmy od przejęcia sieci w 2012 roku z jej lokalizacjami, a niektóre umowy najmu są 10-letnie. Oczywiście takie miejsce może czasami nie pasować do strategii, którą teraz mamy, a rynek się zmienia. Jedne lokalizacje wygaszamy, inne otwieramy.
Czy nie pojawia się potrzeba budowy magazynów w najważniejszych regionach, by umożliwić dostawę w ciągu jednego dnia?
My mamy już dostawę w ciągu jednego dnia. Z magazynu towar wyjeżdża po południu i następnego dnia rano jest w sklepie. Więc czas dostawy nigdy nie przekracza 24 godzin. Przy tej lokalizacji sklepów, które teraz mamy, jest to zupełnie wystarczające. Nie ma potrzeby budowania czy wynajmowania nowego magazynu, centrum dystrybucyjnego, mamy na tyle zoptymalizowane procesy, że nie jest to nam potrzebne.
Czy w sklepach jest duża powierzchnia magazynowa?
W każdym sklepie jest magazyn chemiczny i spożywczy. Jest zaplecze, na którym można składować towar, a dostawy odbywają się raz w tygodniu i jest wystarczająco dużo miejsca na półce, by nie trzymać towaru w magazynie. Składujemy produkty większe, szybko rotujące, czyli papier toaletowy, ręczniki papierowe, także szampony, żele pod prysznic, pieluchy.
Centrala Dayli jest w Krakowie. Macie tam sklep flagowy?
Centrala jest w miejscu, w którym sklep nie miałby racji bytu. Mamy sklepy flagowe praktycznie w całym Krakowie. Większość z nich jest nowa i otwarta w nowym formacie. Do najbliższego sklepu (położonego przy ul. Conrada) mamy pięć minut drogi.
Czy to jest też największy sklep Dayli?
Największy jest przy ul. Okulickiego, na osiedlu Nowa Huta. To jest pierwszy sklep, który powstał jeszcze za czasów poprzedniego właściciela – Schleckera. Ma niespełna 300 mkw. A pozostałe otworzyliśmy w ostatnim roku – to formaty o powierzchni 180-200 mkw.
Październik w budownictwie mieszkaniowym – przybywa inwestycji
Październik w budownictwie mieszkaniowym – przybywa inwestycji
Polski Związek Firm Deweloperskich
Najnowsze dane GUS pokazują dużą aktywność na rynku mieszkaniowym i to zarówno jeśli chodzi o inwestycje rozpoczynane przez deweloperów, jak i budownictwo indywidualne. Październik ...
Przyspieszenie w elektromobilności: 10 tysięcy punktów ładowania na horyzoncie
Przyspieszenie w elektromobilności: 10 tysięcy punktów ładowania na horyzoncie
Powerdot Polska
9,8 tys. punktów ładowania aut elektrycznych jest już zarejestrowanych w systemie Urzędu Dozoru Technicznego. Dzięki dużym inwestycjom w infrastrukturę, Polska wypada coraz lepiej ...
Szanse na odbicie rynku prefabrykacji betonowej?
Szanse na odbicie rynku prefabrykacji betonowej?
PMR Market Experts
Problem z dostępnością pracowników na placach budów jest coraz większym wyzwaniem. Wpływ tego zjawiska na rosnącą popularność technologii prefabrykacji betonowej staje się bardziej ...