EN

Czy ja wierzę w wieże?

Od redakcji
W dzisiejszych czasach księżniczek jak na lekarstwo. Nieliczne egzemplarze zdarzają się w bajkach, które czytam synowi. Choć i tu coraz trudniej je znaleźć, bo literatura dziecięca też idzie z duchem czasu. A po co i komu w branży nieruchomości potrzebne są księżniczki?
Jak powszechnie wiadomo - zwłaszcza starszemu pokoleniu, które wychowało się na "Roszpunce" Braci Grimm i "Śpiącej Królewnie" Charlesa Perraulta - mieszkają one lub są zamykane w wieżach. Te zaś - w nowoczesnej już formie - zamierza postawić w kraju nad Wisłą kilku deweloperów. Żaden z nich nie chce przetrzymywać tam nikogo na siłę, ale po dobroci zachęcają do przeprowadzki do nowoczesnych biur z widokiem aż po horyzont. Efekty tych rozmów poznamy w najbliższych miesiącach. Natomiast już teraz zdradzamy na łamach tego wydania szczegóły najnowszej inwestycji Echo Investment. Deweloper prezentuje wyczekiwany projekt wieżowca w sercu Warszawy.Q22 wystrzeli na prawie 200 metrów (łącznie z iglicą). Kilka dni po tym, jak go obejrzałam, przedstawiciele UBS potwierdzili, że w drugiej połowie przyszłego roku z panoramy stolicy zniknie Ilmet (zlokalizowany w pobliżu Q22). Na jego miejscu stanie prawie 190-metrowy wysokościowiec. Wystarczy przejść kilkaset metrów, by znaleźć się u zbiegu ulic Grzybowskiej i Żelaznej, gdzie miałaby wyrosnąć 140-metrowa wieża Liberty Tower, której projekt również pokazujemy w najnowszym wydaniu. Przespacerujmy się jeszcze pół kilometra w kierunku Woli i natrafimy na realizowany już kompleks Warsaw Spire, w którym wieża ma sięgnąć 220 metrów. Patrząc na Warszawę znajdziemy jeszcze wiele miejsc, w których inwestorzy chcieliby postawić wysokie budynki. My piszemy zaledwie o kilku. Wieże budzą zainteresowanie, ale i liczne kontrowersje - krótko mówiąc: wzrost adrenaliny gwarantowany. Ja na widok kolejnej wieży nie notuję skoku ciśnienia, ale za to zastanawiam się, czy będą chętni do zamieszkania w tych wieżach, bo wiadomo, że życie to nie bajka...

Kategorie