EN

Liczy się wizja

Rynek inwestycyjny i finansowy
Piotr Kaszyński, partner zarządzający Newmark Polska, w ekskluzywnym wywiadzie opowiada „Eurobuildowi” o nastrojach panujących na ostatnich targach MIPIM, diagnozuje kondycję rynku finansowego, zapowiada nowy dział w Polsce oraz tłumaczy, dlaczego fascynuje go przedsiębiorczość Elona Muska

Tomasz Cudowski, „Eurobuild CEE”: Rozmawiamy na przełomie marca i kwietnia, więc wspomnienie MIPIM jest jeszcze świeże. Jakie wrażenia przywiózł Pan z Cannes?

Piotr Kaszyński, partner zarządzający Newmark Polska: Z biznesowego punktu widzenia miałem, powiedzmy, déjà vu, bo to był mój dwudziesty udział w targach w Cannes (licząc i MIPIM, i MAPIC). MIPIM to przede wszystkim ogromny biznesowy networking, w tym roku na pewno stojący pod znakiem różnic w ocenie sytuacji ekonomicznej, gospodarczej, geopolitycznej i finansowej. Z pewnością były różnice zdań pomiędzy tymi, którzy chcą sprzedać, i planującymi zakupy, a także inwestorami poszukującymi możliwości przystępnego kosztowo finansowania. Ogólnie branża ma się dobrze, choć fakt, że region Europy Środkowo-Wschodniej jest obszarem przyfrontowym, wiąże się z pewnego rodzaju ryzykiem inwestycyjnym. Zobaczymy, jak będzie pod koniec roku, bo wszyscy mówią o przyspieszeniu na rynku inwestycyjnym nieruchomości komercyjnych w 2025 r. Ale nikt nie czeka z założonymi rękami, wszyscy robią swoje i idą do przodu.

Event we Francji miał dla firmy Newmark dodatkowe znaczenie, bo niedawno otworzyła swoje biuro w Paryżu.

Zgadza się, i miło mi powiedzieć, że Newmark Francja już został zauważony na rynku oraz na MIPIM. Te osoby, które zostały zrekrutowane do francuskiego oddziału, są znanymi na rynku graczami dużego kalibru, co przyciąga uwagę. Jest to kolejny imponujący krok w dalszym rozwoju firmy Newmark w Europie. W ubiegłym roku Newmark przejął wiodącą w Wielkiej Brytanii firmę doradczą Gerald Eve z prawie stuletnimi tradycjami – to ponad 600 znakomitych profesjonalistów. Dobrze jest uczestniczyć w tak dynamicznym rozwoju globalnej firmy i wspierać te działania, zwłaszcza że wszystko dzieje się w aurze ambitnych planów.

A co słychać u polskiego Newmarka?

Również mamy wiele powodów do satysfakcji z osiągniętych sukcesów, z upozycjonowaniem brandu, pozyskaniem biznesu, uruchomieniem biura warszawskiego i trzech regionalnych oraz zrekrutowaniem doświadczonych profesjonalistów. Mamy szerokie plany dalszego rozwoju we wszystkich sektorach. Nadal szukamy do współpracy topowych, rasowych brokerów. Takich, którzy chcą aktywnie działać na rynku i szukają nowych możliwości i wyzwań.

Podobno planujecie też tworzenie swojego działu Capital Markets, zgadza się?

Z przyjemnością potwierdzam. Musimy pamiętać, że w 2023 roku całkowity wolumen transakcji inwestycyjnych na rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce nieznacznie przekroczył 2,1 mld euro i był to najniższy wynik od 2010 roku. To jest sektor, który wymaga dużej cierpliwości, ostrożności i planowania. Ale mamy już wstępną datę – chcielibyśmy ruszyć z Capital Markets w Newmark Polska w przyszłym roku i prowadzimy już konkretne działania w tym kierunku.

A jak wyglądają wyniki za ubiegły rok w Waszych core’owych biznesach?

Mamy powody do zadowolenia, bo np. jeśli chodzi o usługi brokerskie w dziale przemysłowo-magazynowym, jesteśmy w pierwszej trójce na rynku. Rośniemy także na rynku biurowym, który wyraźnie dojrzał, stał się bardzo konkurencyjny i relacyjny. Stale zwiększamy rynkową pozycję naszych rzeczoznawców majątkowych.

Czy uważa Pan, że jeszcze zostały w branży nieruchomości jakieś lądy do odkrycia? Innymi słowy: czy są jeszcze takie sfery rynku czy regiony geograficzne, które dobrze rokują i lada moment czeka nas boom?

Nadal duży potencjał tkwi w retailu. Parki handlowe nadal się rozwijają i rynek jeszcze nie został nimi nasycony, pozostało tu sporo przestrzeni. To ciekawy rynek, bo duże korporacje rywalizują na nim na równych zasadach z małymi, lokalnymi spółkami, które mają tę przewagę, że lepiej czują miejscowe uwarunkowania. Także sektor industrialny jest rozpędzony i moim zdaniem pozostanie taki przez jakąś dekadę, bo ten rozwój wynika z przyczyn naturalnych – przemysł, magazynowanie, logistyka czy e-handel rozwijają się nieustannie, a na dodatek przenoszą do Europy. A tu stykają się z prostymi, przyjaznymi strukturami, innowacyjnością i przedsiębiorczością. W Polsce nie żyjemy z aktywów, które przez setki lat pracowały spokojnie na siebie w niezakłócony sposób. Uważam ponadto, że spory potencjał tkwi w rynku mieszkaniowym – to jest prawdziwa ziemia obiecana.

Ale co dokładnie – rynek deweloperski, PRS, akademiki?

Zarówno rynek deweloperski, jak i mieszkania na wynajem, bo głód mieszkaniowy jest ogromny. W USA jesteśmy na drugim miejscu wśród firm obsługujących transakcje kapitałowe na rynku mieszkaniowym oraz wiodącym brokerem finansowym, zajmującym się kredytowaniem dużych osiedli mieszkaniowych.

Wspomniał mi Pan niedawno, że jest zafascynowany postacią Elona Muska. Myśli Pan, że ten geniusz chciałby zainwestować w jakikolwiek polski rynek?

To najprawdopodobniej za małe akwarium dla takiego dużego rekina. Faktycznie, ostatnio wysłuchałem audiobooka z biografią Muska i historią jego biznesów – ten człowiek to rzeczywiście geniusz, choć dość skomplikowana osobowość. Z biografii płynie jasny przekaz – w biznesie albo podejmujesz decyzje, albo tego biznesu nie ma. Ktoś musi się odważyć i ponieść odpowiedzialność, zwłaszcza jeśli inwestycja mogłaby być nietrafiona, a tak się często zdarza, natomiast bez decyzji nie ma realizacji. Dzieje Elona Muska dobitnie tego dowodzą. Ale najciekawszy jest jego projekt Space X. To nieprawdopodobne, że można wpaść na pomysł i przekonać do niego rząd, że ten – mając do dyspozycji NASA, Boeinga, bazę na przylądku Canaveral, całą infrastrukturę i zaplecze naukowe – powinien zlecić budowę rakiet i wysyłanie satelitów prywatnej firmie. Jestem pewien, że w Polsce mamy niejednego takiego Elona Muska, który jednak musiałby rozwiązać znacznie więcej problemów, np. z dostępem do kapitału czy zaprezentowaniem swojego mindsetu całemu światu. Ale poczekajmy cierpliwie, może się ujawni.

***

Kapitał na całe lata

Piotr Kaszyński, partner zarządzający Newmark Polska, ma ponad 25-letnie doświadczenie na rynku nieruchomości. Poprzednio był partnerem zarządzającym w firmie Cresa Polska, którą stworzył i zarządzał przez ponad cztery lata. Wcześniej przez 19 lat był związany z firmą Cushman & Wakefield, w której pełnił funkcję partnera kapitałowego, dyrektora Działu Powierzchni Handlowych i dyrektora Działu Rynków Kapitałowych w Polsce. Kierował procesami doradztwa inwestycyjnego i komercjalizacji ponad 60 wiodących obiektów handlowych w Polsce. Ponadto odpowiadał za transakcje inwestycyjne o łącznej wartości ponad 1 mld euro.

Kategorie