TxM wygrywa walkę z systemami
Powierzchnie handlowe i rozrywkoweFirma osiągnęła 377,8 mln zł przychodów, 16,7 mln zł zysku operacyjnego oraz 13,1 mln zł zysku netto. Osiągnięte wyniki były zgodne z prognozą finansową. Zarząd TxM planuje w tym roku dalszy rozwój sieci handlowej w kraju i za granicą. Firma zanotowała w 2016 roku w Polsce wzrost sprzedaży o 1,1 proc. i zwiększyła zysk na sprzedaży w kraju o 5,4 mln zł. Za granicą TxM powiększył stratę o 2,8 mln zł. Związane jest to m.in. z nakładami na rozwój sieci. W Rumunii, na koniec roku, firma posiadała 11,4 tys. mkw. powierzchni handlowej, i jest to wzrost w stosunku do stanu rok wcześniej o 790 proc. W Polsce TxM posiada 84,6 tys. mkw. (wzrost o 15 proc. rok do roku), a w Czechach i na Słowacji – 4,4 tys. mkw. (wzrost o 24 proc. rok do roku).
W tym roku firma planuje uruchomienie sklepu online na rynku rumuńskim. W Polsce sklep internetowy osiągnął w zeszłym roku obroty w wysokości 9,4 mln zł, czyli o 47 proc. więcej niż rok wcześniej.
Jeśli chodzi o nakłady finansowe, firma musiała powiększyć swój magazyn. – Krótko mówiąc, zapchał nam się magazyn w Mysłowicach. Był projektowany kilka lat temu na 500 sklepów. Teraz został powiększony dwa razy – powiedział Lech Przemieniecki, prezes zarządu spółki TxM.
W pierwszym kwartale firma wdroży system SAP. System ma przejąć takie obszary jak: zamówienia dostawców, zatowarowanie sklepów, operacje magazynowe, zarządzanie cenami, księgowość i kontroling. W okresie wdrożenia, od stycznia, spółka miała z nowym systemem problemy w postaci zbyt niskiego zatowarowania, co przełożyło się na wyniki sprzedaży w styczniu i lutym. – W styczniu i lutym sprzedaż nie była taka, jaką byśmy chcieli, żeby była. System zablokował dotowarowanie. A ciężko jest sprzedawać bez towaru. Myślę, że jak wdrożymy, będziemy mogli pokazać Państwu kilka spektakularnych sukcesów. Zatowarowanie powinno być w porządku w drugim kwartale – powiedział prezes firmy.
Nowe otwarcia firma planuje w Rumunii. W Polsce część sklepów będzie musiała być zamknięta ze względu na spadający ruch klientów w niektórych lokalizacjach. Część z nich ma być przeniesiona do innych lokalizacji, częśc będzie poddana odświeżeniu i zostanie wprowadzony nowy koncept. – Może być tak, że powierzchnia sklepów się zwiększy, a liczba sklepów zostanie taka sama ze względu na przeniesienia na większą powierzchnię – dodał prezes TxM-u. Otwarcie jednego sklepu TxM to ok 200 tys. - 300 tys. zł.
– Czechy to trudny rynek, bo nasycony, specyficzny i dojrzały. Czechy miały byc testem przed Rumunią, weszliśmy tam z mały formatem, ale polegliśmy wobec konkurencji sieci Pepco i Kik – przyznał Lech Przemieniecki. Firma chce, by rynek był dochodowy w tym roku. – Negocjujemy obniżki kosztów, ale nie wykluczamy zamknięć sklepów – wyjaśnił prezes. Zamknięcie sklepów może nastąpić na początku drugiego kwartału. – Zależy nam, by top było jak najmniej uciążliwe kosztowo. Odpis na te zamknięcia juz został uwzględniony w wynikach za 2016 rok. Wpływ na wyniki w 2017 roku będzie raczej znikomy, jeśli w ogóle – wyjaśnił prezes Lech Przemieniecki.
Preferowanym modelem prowadzenia sklepów sieci jest model ajencyjny. – Przekształcanym obecnie sklepy, teraz około dwie trzecie sklepów jest prowadzona przez agentów. I byle jak najwięcej. U nas dobrze sprawdza się ten model, bo mamy dość dobrze w Polsce rozwinięty zmysł przedsiębiorczości. A ten model ajencyjny ma same plusy. W Czechach przedsiębiorczość to trudny temat, a w Rumunii nie ma w ogóle tego tematu. Rumunia obecnie promuje wśród obywateli mikroprzedsiębiorczość, więc może będzie możliwość otwarć w modelu ajencyjnym wkrótce – tłumaczy prezes firmy.
Strategia firmy jest mieć taki asortyment, by zatrzymać klienta, który przychodzi do TxM-u ze sklepów modowych oraz taki, by klient nie był rozdarty pomiędzy trzema graczami rynku (TxM, Pepco i Kik) i wybrał TxM.
Prezes przyznał, że jest pozytywnie zaskoczony poziomem kradzieży w sklepach. – Zakładaliśmy, że poziom ubytków będzie na poziomie 0,4 proc. obrotów, a okazało się, że było znacznie mniej. W Rumunii wskaźnik jest jeszcze niższy niż w Polsce – mówi Lech Przemieniecki.
Grupa TxM w 2016 r. osiągnęła 377,8 mln zł przychodów, czyli o 20 proc. więcej niż w poprzednim roku. Marża handlowa wzrosła o 22,6 proc. do 158,1 mln zł. Z kolei koszty sprzedaży i ogólnego zarządu zwiększyły się o 30,8 proc. do 141,4 mln zł. W efekcie grupa rozwijająca sieć dyskontów odzieżowych w 2016 roku wypracowała zysk na sprzedaży na poziomie 16,7 mln zł, czyli o 4,2 mln zł niższym niż rok wcześniej. Zysk operacyjny wyniósł 16,6 mln zł, względem 21 mln zł w 2015 roku, a EBITDA była na poziomie 22,9 mln zł w porównaniu do 25,2 mln zł rok wcześniej. W 2016 roku grupa TxM wypracowała 13,1 mln zł zysku netto (16,1 mln zł w 2015 roku).
Inwestycje w Polsce na tle światowych przemian
Inwestycje w Polsce na tle światowych przemian
Savills Polska
Raport Impacts 2024 podkreśla kilka ważnych kierunków, które mają wpływ na rynek nieruchomości komercyjnych. Zmiany te są odczuwalne zarówno na arenie międzynarodowej, jak i w Pols ...
Świąteczna gorączka ogarnęła logistyków w tym roku wcześniej
Świąteczna gorączka ogarnęła logistyków w tym roku wcześniej
Rohlig Suus Logistics
Choć do świąt Bożego Narodzenia czy listopadowych wyprzedaży takich jak Black Friday z perspektywy konsumentów pozostało jeszcze sporo czasu, branża TSL już teraz zaczyna odczuwać ...
Mamy dowody na to, że na rynek mieszkaniowy wraca normalność
Mamy dowody na to, że na rynek mieszkaniowy wraca normalność
HREIT
Zaledwie rok temu mieliśmy do czynienia z rynkiem sprzedającego – popyt na mieszkania tak bardzo stymulował łatwiej dostępny kredyt, że lokali na sprzedaż po prostu zaczęło b ...