JLL wraca do korzeni
Zasoby ludzkieEwa Andrzejewska, redaktor naczelna EurobuildCEE: Jak była pierwsza decyzja, jaką podjąłeś zajmując nowe stanowisko?
Tomasz Trzósło, dyrektor zarządzający JLL w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej (CEE): Od wielu lat wyznaję zasadę, że u podstaw największych sukcesów leży praca zespołowa, bliska współpraca ludzi, których kompetencje są komplementarne i którzy motywują się nawzajem. Tzw. team working jest zresztą bardzo mocno wpisany w DNA naszej firmy w Polsce, co również często podkreślają i chwalą nasi partnerzy biznesowi. Dlatego zaraz po objęciu nowej roli postanowiłem powołać zarząd JLL w regionie, w skład którego weszła Silviana Petre Badea (dyrektor zarządzająca JLL w Rumunii), Ferenc Furulyás (dyrektor zarządzający JLL na Węgrzech) i Miroslav Barnáš (dyrektor zarządzający JLL w Czechach i na Słowacji). Nasza czwórka zna się i pracuje ze sobą już od dawna, dlatego cieszę się, że od tego roku będziemy mieć możliwość, aby działać wspólnie jeszcze bliżej.
Dlaczego w ogóle zostało utworzone nowe stanowisko w JLL?
Europa Środkowo-Wschodnia to w tym momencie jeden z najciekawiej rozwijających się regionów EMEA. To co jest wyjątkowe dla tego obszaru, to fakt, że jeden rynek pracuje na markę drugiego, a wielu inwestorów postrzega CEE jako jeden region, swoisty system naczyń połączonych. Dlatego zdecydowaliśmy się na powrót do idei hubu środkowoeuropejskiego, czyli struktury jaką mieliśmy w JLL do początku roku 2013, czyli objęcia przeze mnie stanowiska szefa JLL w Polsce. Warto usprawnić współpracę pomiędzy poszczególnymi krajami Europy Środkowo-Wschodniej i zbudować platformę wymiany wiedzy i dobrych praktyk, co leży w interesie nas wszystkich. Z takiego założenia wyszliśmy w JLL – chcemy, aby CEE było świetnie działającym i blisko współpracującym hubem biznesowym naszej firmy. W ten sposób mam nadzieję, że będziemy nie tylko dalej wzmacniać pozycję biznesową JLL, ale i zwiększać atrakcyjność inwestycyjną regionu. Chciałbym też dodać, że podobne ‘huby’ funkcjonują w innych częściach Europy, np w Europie Południowej, krajach Beneluksu czy Skandynawii.
Zostałeś szefem na CEE oraz nie zmienia się Twoja funkcja w Polsce. Ale czy pociągnie to zmiany w strukturze firmy w Polsce, może zmieni się zakres obowiązków poszczególnych członków zarządu krajowego biznesu?
Planując tę zmianę nie zależało nam na rewolucji, ale usprawnieniu współpracy pomiędzy Polską, Czechami, Słowacją, Węgrami i Rumunią, czyli krajami, w których mamy biura. Jestem przekonany, że dla biur JLL w regionie CEE i wszystkich naszych pracowników przyniesie to wartość dodaną w postaci chociażby sprawniejszej wymiany informacji i możliwości korzystania ze swoich dotychczasowych doświadczeń. W tym momencie skupiamy się na identyfikowaniu obszarów, w których możemy mocniej zacieśnić współpracę i ustalaniu celów na kolejne miesiące. Ale moja większa rola w regionie pociągnie za sobą również zmiany organizacyjne w Polsce. Przygotowujemy je obecnie, ogłosimy je w odpowiednim czasie. A obecnie koncentrujemy się na wzmacnianiu naszego biznesu i rozszerzaniu kompetencji, i działamy w tych obszarach bardzo intensywnie.
Na początku ubiegłego roku dołączyła do nas Agata Janda, dzięki czemu, myślę, że z przytupem, rozpoczęliśmy doradztwo w sektorze hotelowym – do tej pory usługi dla rynku hotelowego w Polsce świadczyliśmy z biur we Frankfurcie i Londynie. Jesienią zespół rynków kapitałowych wzmocnił Robert Sztemberg odpowiedzialny za rozwój biznesu, szczególnie w segmencie inwestycyjnym, jak również Adam Lis, który będzie rozwijał ekspertyzę JLL z zakresu elastycznych przestrzeni biurowych. Na koniec roku połączyliśmy siły z Reasem, nabywając wspaniałą ekspertyzę w dziedzinach rynku mieszkaniowego, akademików czy domów opieki, i stając się tym samym pierwszą firmą doradczą, która będzie obsługiwać wszystkie segmenty biznesu nieruchomościowego w Polsce. A wreszcie w styczniu dołączyli do nas Iwona Chojnowska-Haponik i Rafał Szajewski, z zadaniem rozwijania usługi doradztwa lokalizacyjnego i wspomagania biznesu (grants & incentives).
Jako osoba, która wyrosła z rynku inwestycyjnego, czy nadal będziesz miał czas i możliwości, by angażować w biznes transakcyjny?
JLL ma bardzo mocny dział rynków kapitałowych, co tylko w ubiegłym roku potwierdziła wartość transakcji z naszym udziałem na poziomie około 3 mld euro w samej Polsce. Jest to moim zdaniem wynik imponujący. Już od jakiegoś czasu nie prowadzę bezpośrednio projektów inwestycyjnych, ale oczywiście, jako dyrektor zarządzający angażuję się w najważniejsze odcinki naszego biznesu, co również odnosi się do transakcji inwestycyjnych. Jedno jest pewne – nie narzekam na monotonię.
Jakie cele sobie stawiasz na ten rok?
Bez wątpienia biznes nieruchomościowy na całym świecie ewoluuje w niesamowitym tempie, na co wpływ mają nowe technologie, coraz bardziej wymagający klienci i zmieniający się styl życia. W JLL chcemy nie tyle nadążyć za tymi zmianami, co być krok przed nimi. Dlatego naszym głównym celem jest identyfikowanie tych obszarów naszego biznesu, które możemy usprawnić oraz praca nad jeszcze bardziej innowacyjnym portfolio usług, które świadczymy dla naszych klientów. Przykładem może być np. stale rozwijany dział workplace w naszej firmie, który pomaga klientom dostosować się do zmiany pokoleniowej i oferować swoim pracownikom komfortowe i nowoczesne miejsca pracy. Skupiamy się również na doradztwie w zakresie elastycznych przestrzeni do pracy, które szturmem podbijają sektor nieruchomości na całym świecie. Bardzo szybko rośnie też rynek rozwiązań technologicznych dla branży nieruchomości. We wszystkich tych obszarach chcemy być liderem. Tylko jedno jest jednak pewne – czeka nas w tych obszarach bardzo dużo pracy.
Czy JLL będzie wchodził na nowe rynku w CEE?
Jeśli chodzi o obecność JLL w regionie, to naszym głównym celem jest integracja i zacieśnienie współpracy między tymi krajami, w których działamy i mamy biura. W ten sposób myślę, że nie tylko umocnimy naszą pozycję, ale będziemy w stanie jeszcze lepiej wspierać klientów. Nie zamierzamy otwierać nowych biur w kolejnych krajach regionu, ale naszym celem jest świadczenie usług we wszystkich krajach regionu, zgodnie z zapotrzebowaniem klientów. I tak, z biura w Bukareszcie planujemy obsługiwać Bułgarię, a z biura węgierskiego kraje bałkańskie. Prowadzimy zresztą obecnie w tych krajach projekty. Z biura polskiego natomiast prowadzimy obecnie projekty na Łotwie i Estonii. Uważam, że nasze obecne rozmieszczenie biur w Europie Środkowo-Wschodniej daje nam dobre możliwości świadczenia usług o odpowiednio wysokiej jakości we wszystkich krajach regionu, a nasza strategia to budowanie wysokiej jakości w tych biurach które mamy.
Niedawno przejęliście Reasa, czy jest szansa na podobny ruch w innym kraju z regionu?
JLL buduje globalne kompetencje w sektorze mieszkaniowym i ma plan zwiększenia działalności w tym segmencie rynku na całym świecie. Co do samego regionu CEE, to kapitał wiedzy i doświadczenia, jaki Reas wniósł do JLL, powinien pozwolić nam na rozwój tych usług w całej Europie Środkowo-Wschodniej w sposób organiczny. I nad tym zamierzamy pracować.
Nearshoring: jaka część usług i produkcji przypadnie Polsce?
Nearshoring: jaka część usług i produkcji przypadnie Polsce?
Walter Herz
Strategiczne rozproszenie usług dla biznesu Na rynku możemy obserwować obecnie trend, w którym firmy z sektora BPO/SSC, ale także z branży technologicznej, konsultingowej i finans ...
Na rynku ożywienie, ale inwestorzy wciąż są ostrożni
Na rynku ożywienie, ale inwestorzy wciąż są ostrożni
Baker McKenzie
Rosnący wolumen transakcji na warszawskim rynku nieruchomości biurowych, powrót inwestorów spoza regionu Europy Środkowo-Wschodniej oraz wzrost wynajętych powierzchni sygnalizują w ...
Październik w budownictwie mieszkaniowym – przybywa inwestycji
Październik w budownictwie mieszkaniowym – przybywa inwestycji
Polski Związek Firm Deweloperskich
Najnowsze dane GUS pokazują dużą aktywność na rynku mieszkaniowym i to zarówno jeśli chodzi o inwestycje rozpoczynane przez deweloperów, jak i budownictwo indywidualne. Październik ...