22 tys. drzew od Torusa i przyjaciół
Społeczna odpowiedzialność biznesuschedule 04 lipca 2019
Opr./edited by TC
Uczestnicy mogą włączyć w wydarzenie swoje rodziny
1 / 1
POLSKA „Do nasadzenia” to akcja nasadzania drzew na terenie Nadleśnictwa Lipusz dotkniętego w 2017 roku nawałnicą, oddalonego 70 km od Trójmiasta. Jej kulminacja nastąpi 18-19 października – spod centrum biznesowego Alchemia w Gdańsku wyjadą autokary z pracownikami trójmiejskich firm zaangażowanych w projekt, których celem będzie nasadzenie tysięcy drzew. Organizatorem akcji jest Torus, a partnerem merytorycznym – Lasy Państwowe.
Jedno duże drzewo produkuje w ciągu roku tyle tlenu, ile człowiek zużywa w ciągu dwóch lat. Z kolei 1 ha lasu pochłania 6 ton CO2, czyli tyle, ile rocznie wytwarzają trzy osoby. Dane te pokazują, jak bardzo wartościowy dla człowieka jest bogaty ekosystem leśny. W 2018 roku emisja dwutlenku węgla na świecie wzrosła do rekordowego poziomu 37 mld ton, a jest to główny gaz odpowiadający za dotykające nas zmiany klimatu.
– To, w jakim żyjemy środowisku, zależy w dużej mierze od nas samych. Organizując akcję „Do nasadzenia” chcemy zwrócić uwagę na ważny problem oraz zintegorwać pracowników firm i ich rodziny przy aktywnym działaniu polegającym na nasadzaniu drzew – mówi Małgorzata Dąbrowska z firmy Torus, organizatora akcji „Do nasadzenia”.
W nocy z 11 na 12 sierpnia 2017 roku nad Polską przeszły potężne nawałnice. Według danych Lasów Państwowych szkody odnotowano w 60 nadleśnictwach, w tym 22 rezerwatach przyrody oraz Parku Narodowym Bory Tucholskie. Huragan spowodował szkody na blisko 150 obszarach Natura 2000, w tym 15 ptasich i 134 siedliskowych. Połamane i zniszczone zostały drzewa o objętości 8,4 mln metrów sześciennych (około 20 mln sztuk) na niemal 70 tys. ha powierzchni lasów. Prace porządkowe na tych terenach wciąż trwają. Najbardziej dotkniętym tamtą nawałnicą terenem jest Nadleśnictwo Lipusz. Uszkodzonych zostało tam 1,8 mln metrów sześciennych drzew na blisko 18 tys. ha, a powierzchnie zniszczone całkowicie zajmują około 4,5 tys. ha. Aby odtworzyć zniszczenia lasów na tym obszarze, potrzeba aż 66 mln sadzonek. To projekt, którego skala zdecydowanie przekracza samodzielne możliwości Lasów Państwowych i nadleśnictwa – potrzebne jest wsparcie, także biznesu.
– Prace związane z uprzątnięciem powalonych drzew na większości terenów zostały zakończone. Nadleśnictwo Lipusz obecnie koncentruje swoje siły na przygotowaniu gleby pod nowe nasadzenia. Planujemy wykorzystać odnowienie sztuczne oraz inicjując odnowienie naturalne. Ustawa o lasach, która jest głównym aktem prawnym dla działalności Lasów Państwowych, reguluje czas, w jakim należy dokonać odnowień lasu. Przy tak dużej skali klęski jest on niezwykle krótki, bo wynosi zaledwie pięć lat. Dotychczas przeciętny obszar nasadzeń w ciągu roku wynosił około 100 ha, a w naszym przypadku przekracza obecnie 1 tys. ha – mówi Marcin Trzeciak, inżynier nadzoru w Nadleśnictwie Lipusz.
Sadzonka po roku ma ok. 25 cm wysokości, po pięciu latach drzewo może mieć ok. 1,3 m, a po dziesięciu – około 2,5 m. To pokazuje, jak długi jest proces odtwarzania lasów, które nie tylko wskutek kataklizmów, ale także bezpośredniej działalności człowieka, niszczone są każdego dnia.
W dniach 18-19 października firma Torus organizuje wspólny wyjazd, którego celem jest pomoc w odtwarzaniu ekosystemu leśnego Nadleśnictwa Lipusz. W godzinach porannych spod centrum biznesowego Alchemia w Gdańsku wyjadą autokary z pracownikami firm zaangażowanych w projekt. O godzinie 11.00 rozpocznie się nasadzanie, które trwać będzie około trzech godzin.
– Nasadzać będziemy parami, bo tak jest najefektywniej. Jedna osoba wykopuje dołek na konkretną głębokośc, druga sadzi i zakopouje. Praca odbywać się będzie w towarzystwie przeszkolonych wolontariuszy. Jedna para w ciągu trzech godzin jest w stanie zasadzić nawet 150 sadzonek. Na tę chwilę zapisanych jest ponad 300 osób. Razem możemy więc zasadzić nawet 22 tys. drzew, co pozwoli nam realnie wpłynąć na środowisko! Oczywiście, im będzie nas więcej, tym lepszy będzie efekt – komentuje Małgorzata Dąbrowska z firmy Torus.
Do akcji przystąpić mogą nie tylko firmy z Trójmiasta, ale także spoza regionu. Z kolei pracownicy (uczestnicy), mają też możliwość włączenia w wydarzenie swoich rodzin. Na miejscu będzie strefa odpoczynku i regeneracji, każdy otrzyma posiłek, planowane jest także wspólne ognisko. Do akcji zgłosiło się już sporo firm, m.in. Lufthansa Systems Poland (odpowiada w projekcie za logistykę – zajmuje się organizacją sprawnego przejazdu wszystkich uczestników na miejsce wydarzenia, a pracownicy wezmą aktywny udział w nasadzaniu), Laureate (OIE Support), One, Nippon Seiki, Alexander Mann Solutions, State Street Bank, Mowi, Thomson Reuters i GWO. Obecnie daje to liczbę ponad 300 osób, które wezmą udział w nasadzaniu drzew.
– Razem z zespołem uczestniczyliśmy już w tego typu nasadzeniach, które były realizowane w Gdańsku. Było to cenne doświadczenie i miło spędzony czas, dlatego czymś naturalnym dla nas jest włączenie się w akcję „Do nasadzenia”. Nasi pracownicy chętnie angażują się w tego typu projekty związane z ekologią, środowiskiem. Przyprowadzają swoje rodziny, przyjeżdżają rowerami i świetnie się integrują. Przy okazji wszyscy się uczymy, budujemy naszą świadomość dotyczącą naturalnego świata, który nas otacza. W październikowym wydarzeniu udział weźmie znaczna część naszego zespołu – mówi Adriana Żywluk, HR & site director w Laureate (OIE Support).
Zgłoszenia wciąż są przyjmowane, szczegóły na stronie akcji lub w dziale marketingu Torusa.
– Prace związane z uprzątnięciem powalonych drzew na większości terenów zostały zakończone. Nadleśnictwo Lipusz obecnie koncentruje swoje siły na przygotowaniu gleby pod nowe nasadzenia. Planujemy wykorzystać odnowienie sztuczne oraz inicjując odnowienie naturalne. Ustawa o lasach, która jest głównym aktem prawnym dla działalności Lasów Państwowych, reguluje czas, w jakim należy dokonać odnowień lasu. Przy tak dużej skali klęski jest on niezwykle krótki, bo wynosi zaledwie pięć lat. Dotychczas przeciętny obszar nasadzeń w ciągu roku wynosił około 100 ha, a w naszym przypadku przekracza obecnie 1 tys. ha – mówi Marcin Trzeciak, inżynier nadzoru w Nadleśnictwie Lipusz.
Sadzonka po roku ma ok. 25 cm wysokości, po pięciu latach drzewo może mieć ok. 1,3 m, a po dziesięciu – około 2,5 m. To pokazuje, jak długi jest proces odtwarzania lasów, które nie tylko wskutek kataklizmów, ale także bezpośredniej działalności człowieka, niszczone są każdego dnia.
W dniach 18-19 października firma Torus organizuje wspólny wyjazd, którego celem jest pomoc w odtwarzaniu ekosystemu leśnego Nadleśnictwa Lipusz. W godzinach porannych spod centrum biznesowego Alchemia w Gdańsku wyjadą autokary z pracownikami firm zaangażowanych w projekt. O godzinie 11.00 rozpocznie się nasadzanie, które trwać będzie około trzech godzin.
– Nasadzać będziemy parami, bo tak jest najefektywniej. Jedna osoba wykopuje dołek na konkretną głębokośc, druga sadzi i zakopouje. Praca odbywać się będzie w towarzystwie przeszkolonych wolontariuszy. Jedna para w ciągu trzech godzin jest w stanie zasadzić nawet 150 sadzonek. Na tę chwilę zapisanych jest ponad 300 osób. Razem możemy więc zasadzić nawet 22 tys. drzew, co pozwoli nam realnie wpłynąć na środowisko! Oczywiście, im będzie nas więcej, tym lepszy będzie efekt – komentuje Małgorzata Dąbrowska z firmy Torus.
Do akcji przystąpić mogą nie tylko firmy z Trójmiasta, ale także spoza regionu. Z kolei pracownicy (uczestnicy), mają też możliwość włączenia w wydarzenie swoich rodzin. Na miejscu będzie strefa odpoczynku i regeneracji, każdy otrzyma posiłek, planowane jest także wspólne ognisko. Do akcji zgłosiło się już sporo firm, m.in. Lufthansa Systems Poland (odpowiada w projekcie za logistykę – zajmuje się organizacją sprawnego przejazdu wszystkich uczestników na miejsce wydarzenia, a pracownicy wezmą aktywny udział w nasadzaniu), Laureate (OIE Support), One, Nippon Seiki, Alexander Mann Solutions, State Street Bank, Mowi, Thomson Reuters i GWO. Obecnie daje to liczbę ponad 300 osób, które wezmą udział w nasadzaniu drzew.
– Razem z zespołem uczestniczyliśmy już w tego typu nasadzeniach, które były realizowane w Gdańsku. Było to cenne doświadczenie i miło spędzony czas, dlatego czymś naturalnym dla nas jest włączenie się w akcję „Do nasadzenia”. Nasi pracownicy chętnie angażują się w tego typu projekty związane z ekologią, środowiskiem. Przyprowadzają swoje rodziny, przyjeżdżają rowerami i świetnie się integrują. Przy okazji wszyscy się uczymy, budujemy naszą świadomość dotyczącą naturalnego świata, który nas otacza. W październikowym wydarzeniu udział weźmie znaczna część naszego zespołu – mówi Adriana Żywluk, HR & site director w Laureate (OIE Support).
Zgłoszenia wciąż są przyjmowane, szczegóły na stronie akcji lub w dziale marketingu Torusa.
Październik w budownictwie mieszkaniowym – przybywa inwestycji
Październik w budownictwie mieszkaniowym – przybywa inwestycji
Polski Związek Firm Deweloperskich
Najnowsze dane GUS pokazują dużą aktywność na rynku mieszkaniowym i to zarówno jeśli chodzi o inwestycje rozpoczynane przez deweloperów, jak i budownictwo indywidualne. Październik ...
Przyspieszenie w elektromobilności: 10 tysięcy punktów ładowania na horyzoncie
Przyspieszenie w elektromobilności: 10 tysięcy punktów ładowania na horyzoncie
Powerdot Polska
9,8 tys. punktów ładowania aut elektrycznych jest już zarejestrowanych w systemie Urzędu Dozoru Technicznego. Dzięki dużym inwestycjom w infrastrukturę, Polska wypada coraz lepiej ...
Szanse na odbicie rynku prefabrykacji betonowej?
Szanse na odbicie rynku prefabrykacji betonowej?
PMR Market Experts
Problem z dostępnością pracowników na placach budów jest coraz większym wyzwaniem. Wpływ tego zjawiska na rosnącą popularność technologii prefabrykacji betonowej staje się bardziej ...